Miniatura plakatu filmu Król Lew

Król Lew

The Lion King

1994 | USA | Przygodowy, Animowany, Komedia, Dramat, Familijny, Musical | 89 min

Lew nadal na tronie

Pamiętam doskonale czas, kiedy w polskich kinach rządził „Król Lew”. Będąc 10-letnim brzdącem z ogromną niecierpliwością oczekiwałem wyjścia na seans, a kilka miesięcy później „premiery” VHS (cudzysłów zasadny o tyle, że była to fatalna jakościowo, n-ty raz kopiowana wersja, krążąca pomiędzy uczniami mojej podstawówki). Nie jestem w stanie nawet w przybliżeniu zliczyć swoich podejść do tej animacji Disneya, która przez długi okres bezapelacyjnie zajmowała pierwsze miejsce w moim prywatnym rankingu. Po wielu latach, kiedy dzieciństwo jest już dość odległym wspomnieniem, postanowiłem kolejny raz zaprzyjaźnić się z Simbą i innymi mieszkańcami Lwiej Ziemi. I cóż, produkcja ta zachwyciła mnie ponownie!

 

Na świat przychodzi Simba – potomek Mufasy i Sarabi, a także prawowity następca tronu. Młode lwiątko jest niezwykle ciekawe świata, krnąbrne i nieposłuszne. Będąc potomkiem króla nie zdaje sobie sprawy z czyhających dookoła niebezpieczeństw. Jednym z najgorszych jest Skaza – wuj Simby, który wraz z narodzinami młodego utracił prawo do dziedziczenia tronu. Wkrótce obmyśla on straszliwą intrygę, w wyniku której ginie Mufasa, zaś Simba – za namową Skazy – ucieka z Lwiej Ziemi, by nie narazić się na rzekomy gniew stada. Skaza wstępuje na upragniony tron, zaś jego rządy szybko pogrążają w chaosie piękną dotąd krainę.

 

Od pierwszych klatek obraz urzeka bogactwem kolorów. Przedstawiony świat dzikiej Afryki jest niezwykle barwny, ciepły, pozytywny. Widz zagłębia się weń, całkowicie oddając się egzotycznej przygodzie. Owszem, dziś jakość owej animacji wydawać się może nieco archaiczna, ale zupełnie nie przeszkadza to w świetnym odbiorze filmu, bowiem sama historia jest tu zdecydowanie najbardziej istotnym elementem. Opowieść o lwim stadzie wciąga, bawi i wzrusza. Oczywistym jest fakt, że widz ma do czynienia z alegorią, gdyż prawdy zawarte w disneyowskim obrazie mają odzwierciedlenie w codziennym ludzkim życiu. Zatem jest tutaj m.in. konieczność ponoszenia odpowiedzialności za swoje czyny; nie uciekanie przed własną tożsamością; czerpanie radości z drobnych spraw. A fakt, że to wszystko jest zaprezentowane w świecie zwierząt, dodaje tylko uroku.

 

Przyznam, że jedyna wersja językowa „Króla Lwa”, z którą miałem styczność, to ta z polskim dubbingiem. W moim odczuciu jest ona naprawdę udana, głosy aktorów zostały trafnie dopasowane do poszczególnych postaci (przezabawne hieny). Jedynym mankamentem może być brak piosenek z oryginalnej ścieżki dźwiękowej (w tym hitów Eltona Johna), zastąpionych tutaj ich polskimi odpowiednikami. I jeszcze jeden drobiazg: dla mnie przerywników muzycznych było odrobinę za dużo (choć dzieciaki zapewne będą miały odmienne zdanie).

 

Niezwykle piękna, wzruszająca i mądra to bajka. Zawiera wiele uniwersalnych prawd, których przestrzeganie jest w stanie sprawić, że nasze codziennie życie stanie się odrobinę lepsze. Jednak, a może przede wszystkim, „Król Lew” to również znakomita rozrywka – dla małych dzieci oraz tych nieco starszych, jak niżej podpisany.

5,0
Ocena filmu
głosów: 13
Twoja ocena
chcę zobaczyć
0 osób chce go zobaczyć
dodaj do ulubionych
0 osób lubi ten film
obserwuj
0 osób obserwuje ten tytuł
dodaj do filmoteki
0 osób ma ten film u siebie

dodaj komentarz

Możesz pisać komentarze ze swojego konta - zalogować się?

redakcja strony

vaultdweller
Radosław Sztaba