Miniatura plakatu filmu Ciacho

Ciacho

2009 | Polska | Komedia | 115 min

"Ciacho" całkiem zjadliwe

Patryk Vega jest w polskim kinie postacią nietuzinkową. Kojarzony dotąd głównie z telewizyjnymi produkcjami sensacyjnymi, postanowił stworzyć „wreszcie prawdziwą komedię”. Potężna akcja marketingowa oraz zaangażowanie plejady rodzimych gwiazd dawały niejako gwarancję finansowego powodzenia filmu. Sukcesu artystycznego przecież nikt raczej nie oczekiwał…

Funkcjonariuszka policji, Basia, zostaje wrobiona w działalność korupcyjną. Nie ma pojęcia, że za wszystkim stoi jej chłopak, Jan. Tymczasem trójka nieobliczalnych braci Basi postanawia odbić siostrę z aresztu. Czy fajtłapowate rodzeństwo jest w stanie podołać tak trudnemu zadaniu?

„Ciacho” zapowiadane było jako komedia, która przełamuje dotychczasowy ekranowy wizerunek niektórych aktorów. Tak też się stało, zwłaszcza w odniesieniu do Pawła Małaszyńskiego, Tomasza Kota oraz w mniejszym stopniu Marcina Bosaka. Pierwszy z nich jest pełnym dziecięcego uroku przygłupem, drugi twardym, skorumpowanym gliną, trzeci zdominowanym przez żonę pantoflarzem. Widać, że aktorzy dobrze bawili się swoimi rolami, podchodząc do nich z niezbędnym dystansem i luzem. Ja zaś swoją drogą chętnie zobaczyłbym Kota w podobnej roli, tylko że już na poważnie. W „Ciachu” pokazał, że ma do takich kreacji predyspozycje.

Humor w filmie Vegi nie odbiega znacząco od obecnych polskich standardów. Miejscami jest zatem obscenicznie i niesmacznie, ale na szczęście nie tylko na takich zagrywkach oparty jest komediowy aspekt produkcji. Co ciekawe – i godne pochwały – dialogi zawierają niewielką ilość wulgaryzmów, co dzisiaj w polskim kinie rozrywkowym uchodzi za ewenement, choć raczej żadna filmowa kwestia nie wejdzie do kanonu. I mimo że o gromkich wybuchach śmiechu podczas seansu nie ma mowy, to jednak całościowo obraz Patryka Vegi bawi całkiem nieźle. Ponadto „Ciacho” jest pod pewnym względem na naszym poletku filmem nowatorskim. Chodzi o wizualizacje (m.in. dymki z przemyśleniami), które wprowadzają zabawne urozmaicenie. Częstotliwość ich pojawiania się na ekranie jest wyważona, dzięki czemu nie ma się uczucia przesytu.

Zanim przystąpi się do oglądania „Ciacha” należy zdać sobie sprawę z jednego – jest to komedia absolutnie głupia. W tym, co dzieje się na ekranie nie należy doszukiwać się choćby krzty realizmu, natomiast poprawkę trzeba wziąć na fakt, że ten film tak właśnie miał wyglądać. Nie jest to wszak rozrywka wysokich lotów, lecz biorąc pod uwagę specyficzną osobowość reżysera, taki kształt jego filmu ani odrobinę mnie nie dziwi. Zatem jeśli ktoś szuka komedii przesyconej tzw. inteligentnym humorem, wybrał źle. Pozostali, pragnący „zresetować” mózg po całym dniu pracy, bez obaw mogą to „Ciacho” skosztować.

2,1
Ocena filmu
głosów: 8
Twoja ocena
chcę zobaczyć
0 osób chce go zobaczyć
dodaj do ulubionych
0 osób lubi ten film
obserwuj
0 osób obserwuje ten tytuł
dodaj do filmoteki
0 osób ma ten film u siebie

dodaj komentarz

Możesz pisać komentarze ze swojego konta - zalogować się?

redakcja strony

Mariusz Kłos
arcio
swomma
Radosław Sztaba