Sam Mendes nie będzie reżyserem kolejnego Bonda
Anna Hołownia | 2016-05-30Źródło: variety.com

Już od jakiegoś czasu słychać pogłoski, że Agenta 007 nie zagra więcej Daniel Craig. Przedwczoraj świat obiegła wiadomość, że zmiana nastąpi również w fotelu reżysera. Po "Skyfall" i "Spectre" z tef funkcji zrezygnował Sam Mendes.
Mendes na wielkim ekranie zadebiutował późno, ale w wielkim stylu. Za "American Beauty" w 2000 roku został uhonorowany Oskarem. Wyreżyserował dwie mocne części o przygodach Agenta 007 i zrezygnował. Trwają więc poszukiwania odtwórcy nie tylko głównej roli, ale również reżysera.
W kuluarach mówi się, że największe szanse zagrania Bonda ma Tom Hiddelstone, ale wymienia się też nazwisko Idrisa Elby i Jamie'go Bell'a.
Wszyscy zastanawiają się teraz kto może stanąć za kamerą; Paul Greengrass ("Kapian Phillips", "Krucjata Bourne'a"), John McTiernan ("Szklana pułapka"), Wolfgang Petersen ("Posejdon","Troja") lub nawet Quentin Tarantino ("Nienawistna ósemka") to najczęściej wspominane nazwiska.
Przed producentami stoi zatem nie lada wyzwanie...
