
Na razie łagodnie. Musi dopełnić warunków umowy!
Czy Robert Pattinson będzie znany z innego filmu niż "Zmierzch"? Chyba powoli sam dochodzi do wniosku, że udział w sadze zrobił mu więcej złego niż dobrego. Zbyt szybka sława, bezkrytyczne uwielbienie zgrai dziewczyn, kiepska produkcja... Można by pewnie wyliczać dłużej.
Dlatego aktor bierze udział w kolejnych produkcjach, dalekich estetycznie od bajki o wampirach. „How To Be”, „Little Ashes” i psychologiczny romans "Remember Me" zaczęły dobrą passę Pattinsona. Teraz aktor kręci film "Water for Elephants", który jak zapewniają dziennikarze może przynieść młodej gwieździe Oscara.
Christoph Waltz, który gra w nim z Pattinsonem, w odpowiedzi na pytanie dziennikarza, co robi ze swoją statuetką, powiedział: "It’s in my house, but the way things are looking, I might have to hand it off to Rob next year!" (tłum. Jest w moim domu, ale sprawy przybrały taki obrót, że prawdopodobnie będę musiał go oddać Robertowi podczas ceremonii w następnym roku).
Współpracownicy z planu potwierdzają tą opinię.
"Water for Elephants" opowiada o weterynarzu, który zaciąga się do trupy cyrkowej i zakochuje się w jednej z aktorek, granej przez Reese Witherspoon.
Czy z tak banalnej fabuły da się wycisnąć coś wartościowego? Liczymy, że tak!
