Aktor Don Galloway, gwiazdor pierwszych amerykańskich oper mydlanych, nie żyje. Zmarł w wieku 71 lat.
Galloway, którego kariera zaczęła się wraz z początkiem ery oper mydlanych, mieszkał w ostatnich latach wraz z żoną w Reno. Niedawno trafił do szpitala i tam zmarł.
"Ojczym przebywał w szpitalu od świąt Bożego Narodzenia" - poinformował pasierb Gallowaya.
Dokładna przyczyna śmierci nie jest znana, jednak jak informuje rodzina zmarłego, był on bardzo chorowitym człowiekiem.
Galloway zaczynał karierę w operze mydlanej "The Secret Storm", emitowanej w amerykańskiej telewizji w latach 50. Największą popularność przyniósł mu jednak popularny w latach 60-tych serial "General Hospital".
Najważniejsza rola kinowa aktora to dramat "Wielki chłód" z 1983 roku.