Dziś na naszych ekranach pojawi się siedem nowych filmów, w tym nagrodzony w Berlinie "Tatarak" Adrzeja Wajdy, komedia romantyczna "Za jakie grzechy" z Renée Zellweger w roli głównej oraz komedia "Co jest grane?" z Robertem De Niro. Na fanów science fiction czeka natomiast najnowszy film Paula McGuigana "Push". Zapraszamy do naszego przeglądu.
- "Tatarak" (reżyseria: Andrzej Wajda)
Opis dystrybutora: Historia starzejącej się, doświadczonej życiem i schorowanej doktorowej Marty, borykającej się z nudą i wspomnieniami. Żyje ze swym mężem w małym miasteczku. Przypadek sprawi, że przypomni sobie, czym jest miłość, a nawet fizyczna fascynacja. Spotkanie z młodym mężczyzną i jego tragiczna śmierć w trakcie wspólnej kąpieli wywołują w niej uczucia i reakcje, jakich sama się nie spodziewała.
Najnowszy film Andrzeja Wajdy otrzymał Nagrodę Specjalną na tegorocznym Festiwalu Filmowym w Berlinie, za "wyznaczanie nowych perspektyw sztuki filmowej". Zobaczymy, czy nowe dzieło tego wybitnego polskiego reżysera spodoba się także naszym widzom. W roli głównej Krystyna Janda.
- "Co jest grane?" (reżyseria: Barry Levinson)
Opis dystrybutora: Komedia o zdesperowanym producencie filmowym, który musi poradzić sobie z szalonym reżyserem, bezwstydną aktorką, nie mającym o niczym pojęcia kierownikiem produkcji, pobitym agentem, a przede wszystkim ze swoim rozpadającym się drugim małżeństwem…
Komedia z Robertem De Niro w roli głównej. Ten znany aktor nieraz udowadniał już, że posiada prawdziwy talent komediowy ("Poznaj mojego tatę"), nie wystarczyło to jednak, żeby film przypadł do gustu naszemu recenzentowi. Jego opinię na temat najnowszego dzieła Barry'ego Levinsona znajdziecie tutaj.
- "Za jakie grzechy" (reżyseria: Jonas Elmer)
Opis dystrybutora: Przebojowa i atrakcyjna Lucy Hill jest ambitnym pracownikiem dużej firmy w Miami. Bogate życie zawodowe i regularny awans jest dla niej celem, który chce osiągnąć za wszelka cenę. Pewnego dnia, nie wiedząc w co się pakuje, bez namysłu przyjmuje kolejne służbowe polecenie mające być stumilowym krokiem w jej karierze. Tymczasem, atrakcyjne z pozoru wyzwanie, okazuje się zwykłą reorganizacją małego zakładu przemysłowego w… Minnesocie. Przeprowadzka z tętniącej życiem Florydy na prowincję całkowicie wywraca do góry nogami jej dotychczasowy styl życia i wciąga w szereg niekończących się wpadek i tarapatów.
Propozycja dla miłośników komedii romantycznych. Na rodzimym rynku film Elmera nie odniósł sukcesu, co nie musi jednak oznaczać, że "Za jakie grzechy" jest filmem nieudanym. Naszą recenzję filmu możecie przeczytać tutaj.
- "Push" (reżyseria: Paul McGuigan)
Opis dystrybutora: "Push" to zapierający dech w piersiach efektami specjalnymi thriller SF. Scenariusz filmu został oparty w znacznym stopniu na eksperymentach z dziedziny parapsychologii. To właśnie zwykli ludzie obdarzeni nadludzkimi zdolnościami przewidywania przyszłości lub potrafiącymi sterować cudzymi myślami stali się inspiracją twórców filmu, ale też obiektem zainteresowań kontrwywiadu…
Napakowana efektami specjalnymi produkcja Summit Entertainment na pierwszy rzut oka budzi skojarzenia z popularnym serialem "Herosi". Czy Chrisowi Evansowi, Dakocie Fanning, Camilli Belle i Djimonowi Hounsou udało się zapewnić nam rozrywkę na poziomie? Naszą recenzję będziecie mogli przeczytać już wkrótce.
- "Mój brat jest jedynakiem" (reżyseria: Daniele Luchetti)
Opis dystrybutora: Dwaj bracia dorastają w latach 60-tych i 70-tych XX wieku, w małym miasteczku, na południe od Rzymu. Przystojny i nieco próżny Manrico podejmuje pracę w fabryce, zostaje przewodniczącym związków zawodowych i marzy o rewolucji. Jego młodszy brat Accio, czując powołanie, wstępuje do seminarium. Jego poglądy są skrajnie prawicowe. W życiu obu braci pojawia się Francesca, studentka pochodząca z arystokratycznej rodziny. Połączeni miłością i przyjaźnią, Manrico, Accio i Francesca, próbują stawić czoła wyzwaniom, jakie niosą ze sobą: rodzina, dorosłe życie i polityka.
Najnowszy film Daniele Luchettiego, który 18 lat temu walczył o Złotą Palmą za film "Il Portaborse". Jak nietrudno się domyślić, do zobaczenia tylko w kinach studyjnych.
- "Shultes" (reżyseria: Bakur Bakuradze)
Opis dystrybutora: Aleksiej Shultes, były sportowiec, doznał poważnych obrażeń w wyniku wypadku samochodowego. Mieszka z chorą matką, czasami odwiedza brata w wojsku. Staje się kieszonkowcem, kradnie portfele zagapionym przechodniom. Zawsze nosi ze sobą notes, w którym zanotowane jest całe jego życie. W jego życiu nie ma miejsca na miłość i przyjaźń. Jedyny moment zderzenia z uczuciami zdarza się wówczas, gdy w jego rękach znajduje się nagranie młodej dziewczyny, którą okradł niedawno. Zderzenie z cudzym życiem i cudzymi uczuciami doprowadzają Aleksieja do nieprzemyślanych czynów.
Rosyjski dramat utrzymany w charakterze dokumentu. Debiutował na zeszłorocznym Festiwalu Filmowym w Cannes. Dla miłośników kina europejskiego.
- "Trzy małpy" (reżyseria: Nuri Bilge Ceylan)
Opis dystrybutora: Spokój pewnej rodziny rozpada się, gdy jej członkowie decydują się ukryć wielkie kłamstwo. Nieoczekiwanie, aby przetrwać razem, postanawiają ignorować prawdę: nie widzieć jej, nie słyszeć i nie mówić o niej. Ale czy udawanie "trzech małp" unieważnia istnienie prawdy?
Nuri Bilge Ceylan został za "Trzy małpy" nagrodzony Złotą Palmą dla najlepszego reżysera na zeszłorocznym Festiwalu Filmowym w Cannes, a sam film uczestniczył w konkursie głównych oraz znalazł się w dziewiątce filmów walczących o nominację do Oscara. Niewątpliwie jest to produkcja skierowana do miłośników kina ambitnego i to właśnie oni powinni wybrać się do kin.