Australijski aktor i reżyser jest potencjalnym kandydatem do zagrania w nowej produkcji o superbohaterach - "Justice League Of America".

Pamiętać należy, że Liga Sprawiedliwych powstała w 1960 roku. W jej skład wchodzą najpopularniejsi superbohaterowie, m.in. Superman, Batman, Wonder Woman, Aquaman, Flash, Green Lantern i Martian Manhunter. Członkowie Ligi walczyli wspólnie ze wszechobecnym złem.

Scenariusz filmu opowiadającego o perypetiach herosów napiszą Kiernan i Michele Mulroney. Film zrealizowany zostanie dla wytwórni Warner Bros. Trwają spekulacje dotyczące obsady. Co więcej, według różnych doniesień nie wiadomo jeszcze czy film o Lidze Sprawiedliwości będzie aktorskim przedsięwzięciem. Być może producenci zdecydują się na nakręcenie obrazu w technice CGI.

Oprócz Mela Gibsona na liście hollywoodzkich gwiazd, które typowane są do sportretowania głównych bohaterów znaleźli się również Ryan Reynolds (miałby zagrać Flasha) oraz Tom Welling (Superman). Jeśli wierzyć plotkom, Miller chciałby, aby w jego filmie wystąpili również Bruce Willis (jako zły Max Lord) oraz Leonardo DiCaprio, Jake Gyllenhaal, Jessica Alba i Scarlett Johansson.