Tele-Hity Filmosfery (18.12.-24.12.2015)
Katarzyna Piechuta | 2015-12-20Źródło: Filmosfera
Niedziela (20.12), TVN, 14:15
Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia (2001)
Produkcja: Nowa Zelandia, USA
Reżyseria: Peter Jackson
Obsada: Elijah Wood, Ian McKellen, Viggo Mortensen, Orlando Bloom, John Rhys-Davies
Opis: Ekranizacja pierwszej części trylogii Tolkiena, "Drużyna pierścienia", zapoznaje widzów z czarodziejskim światem Śródziemia i jego mieszkańcami - ludźmi, hobbitami, elfami, krasnoludami, czarodziejami, trollami i orkami. W tej części trylogii młody i nieśmiały hobbit Frodo Baggins odziedzicza pierścień - Jedyny Pierścień, narzędzie władzy absolutnej, które pozwoliłoby Sauronowi, mrocznemu Władcy Mordoru, rządzić Śródziemiem i zniewolić zamieszkujące je ludy. Frodo, wraz z lojalną kompanią hobbitów, ludzi, czarodzieja, krasnoluda i elfa, musi zabrać Pierścień do Szczelin Zagłady, gdzie został kiedyś wykuty, i zniszczyć go raz na zawsze. Taka podróż oznacza zapuszczenie się głęboko do krainy Czarnego Władcy, gdzie gromadzi on armię orków. Drużyna musi walczyć nie tylko ze złem czającym się wokół, ale i z wewnętrznymi waśniami oraz niszczącym wpływem samego Pierścienia. Przyszłość świata i przeznaczenie drużyny są ze sobą splecione.
Rekomendacja Filmosfery (Mateusz Michałek): Co jest lepsze, film czy książka? Odwieczne pytanie zadawane przez dwa wrogie sobie stronnictwa zyskuje na znaczeniu w kontekście arcydzieła Petera Jacksona „Władca Pierścieni”. W tym tygodniu chciałbym polecić pierwszą odsłonę trylogii „Władcy Pierścieni: Drużynę Pierścienia”. Dzieło Jacksona to nakręcone z polotem i rozmachem, wyobraźnią i wirtuozerią arcydzieło współczesnego kina. Twórcy szczególnie w pierwszej odsłonie serii przedstawiają baśniową, malowniczą, rajską i sielską stronę wizualną, podkreślającą piękno przyrody w Shire i mieście elfów Rivendell. Im dalej bohaterowie zapuszczają się w stronę Mordoru, tym większe niebezpieczeństwo na nich czeka. Druga połowa produkcji to kino drogi, dorastanie do odpowiedzialności, a przede wszystkim wartka, zapierająca dech w piersiach akcja oraz olśniewające efekty specjalne. „Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia” to smakowity kąsek zarówno dla fanów, którzy zobaczą dzieło Jacksona po raz kolejny, jak i widzów dopiero wchodzących w świat Śródziemia.
Środa (23.12), TVP 2, 22:20
To właśnie miłość (2003)
Produkcja: Anglia, USA
Reżyseria: Richard Curtis
Obsada: Bill Nighy, Liam Neeson, Colin Firth, Emma Thompson, Hugh Grant, Keira Knightley, Alan Rickman
Opis: Daleka od schematu, wielowątkowa komedia romantyczna z doborową obsadą. Losy bohaterów zgrabnie się ze sobą przeplatają, dzięki czemu ukazano kilka aspektów miłości: do drugiej osoby, do brata, do pasierba, a nawet starego gwiazdora do... swojego menadżera. Miłość jest tu zupełnie zwariowana, wszechobecna, ale jednak czasami niesprawiedliwa, zaborcza i wymagająca wielkiego poświęcenia.
Rekomendacja Filmosfery: „To właśnie miłość” to najlepszy film świąteczny, jaki do tej pory dane było mi zobaczyć. W centrum wydarzeń nie znajdują się tutaj szalone poszukiwania prezentów czy domowe katastrofy w rodzaju spalonej choinki. Richard Curtis skupił się w swoim obrazie na relacjach międzyludzkich. A że święta są nie tylko okresem radości, ale i refleksji, toteż uczucia i emocje targające bohaterami są w stanie pchnąć ich do odważnych, czasem nawet nieco szalonych czynów, na które o innej porze roku być może by się nie zdobyli. Wszystko oczywiście dzięki tytułowej miłości, której w filmie świątecznym o zabarwieniu romantycznym zabraknąć nie może. Autentyzmu obrazowi dodaje różnorodność przedstawionych historii, a w każdej z nich możemy zobaczyć fantastycznych aktorów. Nawet jeśli nie przepadacie za filmami świątecznymi, to warto obejrzeć „To właśnie miłość” choćby właśnie ze względu na obsadę. Gorąco polecam, zwłaszcza w okresie okołoświątecznym.
Czwartek (24.12), TVN 7, 20:00
Listy do M. (2011)
Produkcja: Polska
Reżyseria: Mitja Okorn
Obsada: Maciej Stuhr, Roma Gąsiorowska, Piotr Adamczyk, Agnieszka Dygant, Tomasz Karolak, Wojciech Malajkat
Opis: Przez lata kobiety wylewały łzy razem z Bridget Jones, zakochiwały się na zabój w Hugh Grancie i śmiały się, nawet kiedy w perspektywie czterech wesel pojawiał się pogrzeb. Teraz czas na film „Listy do M.”, w którym pogubieni życiowo bohaterowie odkryją, że to, co ich spotkało, to właśnie miłość! W jeden, wyjątkowy dzień w roku, pięć kobiet i pięciu mężczyzn przekona się, że przed miłością i świętami nie da się uciec. Paweł Małaszyński, Maciej Stuhr, Piotr Adamczyk, Tomasz Karolak, Roma Gąsiorowska, Agnieszka Dygant i Katarzyna Zielińska pokażą, jak kochać, w najbardziej romantycznym przeboju tego roku.
Rekomendacja Filmosfery (Mateusz Michałek): Obraz Mitji Okorna niemal wprost nawiązuje do brytyjskiej komedii „To właśnie miłość”, jednak na szczęście w dość pozytywny sposób. Komedia zaskakuje przede wszystkim lekkim, niebanalnym, przyjemnym i urokliwym wątkiem miłosnym, chwytającym za serce nawet najbardziej zatwardziałego widza. Szczególne wrażenie robi motyw miłości Mikołaja i Doris, niemal od początku ujmujący fantazją, świeżością i poczuciem humoru. Zabawna historia uczucia pomiędzy bohaterami urzeka ucieczką od szablonów, banału i prostoty. Urzekające i niesamowicie dowcipne są również relacje Mikołaja z synem Kostkiem, nadające filmowi pewien unikatowy klimat familijny. Twórcy „Listów do M.” udowodnili zarówno polskim widzom, jak i filmowcom, z jaką łatwością można nakręcić przezabawną komedię, wielokrotnie wzbudzającą uśmiech na twarzy niemal każdego ponuraka dzięki inteligentnemu poczuciu humoru, pozbawionemu żenujących gagów, kloacznych dowcipów i przekleństw. Szczególne wrażenie robi ujmująca, romantyczna fabuła, będąca doskonałym lekiem na coraz chłodniejsze, szare, zimowe wieczory.
Czwartek (24.12), TVP Kultura, 21:15
Poradnik pozytywnego myślenia (2012)
Produkcja: USA
Reżyseria: David O. Russell
Obsada: Bradley Cooper, Jennifer Lawrence, Robert De Niro, Julia Stiles, Chris Tucker
Opis: Pat Solitano (Cooper) nie jest zwykłym facetem i ma papiery, którymi może to udowodnić. Po ośmiu miesiącach terapii wraca do rodzinnego domu, by zacząć od nowa w ramach filozofii „pozytywnego myślenia”. Jego konsekwentna strategia zmienia się, gdy poznaje intrygującą dziewczynę z sąsiedztwa, Tiffany (Lawrence). Wzajemna niechęć pary ekscentryków przeradza się w niespodziewaną więź, a wszystkie dotychczasowe plany mogą stać się jedynie nieważnymi wspomnieniami.
Rekomendacja Filmosfery: „Poradnik pozytywnego myślenia” to przede wszystkim film o normalności. Widzimy na ekranie Pata, który nie potrafi opanować wybuchów gniewu i jest impulsywny. Widzimy też jego ojca, zapalonego fana futbolu amerykańskiego, odprawiającego swoje małe, magiczne rytuały, mające na celu przynieść zwycięstwo jego ukochanym Orłom. I widzimy również Tiffany, lekko stukniętą dziewczynę po przejściach, która intryguje swoją bezpośredniością. Wszyscy mają swoje natręctwa, czasem zachowują się nieadekwatnie do sytuacji, ale właśnie przez to są autentyczni, niczego nie udają – po prostu są sobą, razem ze wszystkimi swoimi dziwactwami. Jaki płynie z tego morał? Taki, że każdy z nas ma swoje „odchyły” – nie tylko bohaterowie „Poradnika pozytywnego myślenia” – choć nie każdy się do tego przyznaje. Mimo iż film jest komediodramatem, to w moim odczuciu więcej w nim komedii, niż dramatu. Przygnębiające tematy stanowią raczej tło, bowiem na pierwszy plan wysuwa się… pozytywne myślenie. Excelsior! – tym hasłem główny bohater zdaje się motywować do działania nie tylko siebie, ale i widzów. Podstawowym atutem filmu, oprócz fabuły, jest bardzo dobra gra aktorska. Bradley’owi Cooperowi udało się wyeksponować wnętrze swojej postaci i z powodzeniem odegrać rolę faceta z problemami, co nie jest łatwym zadaniem. Świetnie spisała się również Jennifer Lawrence, która perfekcyjnie gra emocjami, przechodząc od melancholii i zadumy w jednej chwili, do wybuchu gniewu w następnej. Aktorską wisienką na torcie jest jednak Robert De Niro. Ten gigant kina najlepsze role ma już raczej za sobą, jednak nadal każda wykreowana przez niego postać jest niezwykle realistyczna. A sam reżyser, David O. Russell, „Poradnikiem pozytywnego myślenia” pokazał, że odnajduje się w różnych gatunkach filmowych. Warto zatem śledzić kolejne jego filmy i, idąc w ślad za głównym bohaterem filmu, nastrajać się pozytywnie. Excelsior!
Czwartek (24.12), TVN, 22:00
Alicja w Krainie Czarów (2010)
Produkcja: USA
Reżyseria: Tim Burton
Obsada: Johnny Depp, Mia Wasikowska, Helena Bonham Carter, Anne Hathaway, Alan Rickman
Opis: Kiedy Alicja była małą dziewczynką, pobiegła za Białym Królikiem, wpadła do jego nory i niespodziewanie znalazła się w fantastycznym i nieco dziwacznym świecie, gdzie żyją bajkowe stwory, mówiące zwierzęta i śpiewające kwiaty, a mieszkańcy obchodzą nie-urodziny. Teraz Alicja ma już 19 lat i powraca do tej niezwykłej krainy, by ponownie spotkać dawnych znajomych.
Rekomendacja Filmosfery (Marta Suchocka): „Alicja w Krainie Czarów” to Burton w czystej postaci, pełno w niej absurdu, specyficznego poczucia humoru, tak charakterystycznego dla reżysera oraz swoistej makabry. I nie ma się co dziwić. Zakręcona, pełna zagadek i niespodzianek, lekko narkotyczna powieść Lewisa została niemalże stworzona na kanwę filmu Burtona. Nie ma wielkiego znaczenia, że w przypadku „Alicji w Krainie Czarów” mamy do czynienia z niezbyt wierną adaptacją, wszystko co najważniejsze tak dla powieści, jak i dla twórczości Burtona, jest obecne. Świat pełen dziwolągów, fantastycznych miejsc, okrucieństwa i na dokładkę Johnny Depp w roli Szalonego Kapelusznika i wyborna Helena Bonham Carter jako Królowa Kier... czy trzeba chcieć czegoś więcej?