Podróż przez gangsterski świat
Dominika95 | 2018-10-17Źródło: Filmosfera
Niełatwe czasy prohibicji w Stanach Zjednoczonych przyniosły wspaniały dorobek filmowy. Początek lat. 30 XX wieku to tylko losy gangsterów i ich życia, wojny gangów, rekompensata krzywd z dzieciństwa. Kino opierało się na kryminałach, które z zakazem alkoholu miały sporo wspólnego. Dzięki wprowadzonej prohibicji w podziemiach zaczął rozwijać się przestępczy światek. Co ciekawe, Hollywood bardzo chętnie utrwalało wizerunek przestępcy (stało się pralnią pieniędzy), bo często to właśnie organizacje przestępcze sponsorowały filmy, a przy tworzeniu kolejnych często zatrudniano dziennikarzy śledczych w roli ekspertów tego tematu.
W początkowych latach filmy opierały się na motywach wojny gangów, postaci gangstera-emeryta lub dwóch przyjaciół z dzieciństwa, z czego jeden jest gangsterem, a drugi nie, brawurowego napadu oraz karierze i upadku. Zazwyczaj wszystkie filmy kończą się śmiercią głównego bohatera, rzadziej jego nawróceniem. Cała akcja toczy się w mieście, które jest symbolem władzy i zepsucia. To właśnie w wielkich metropoliach można było zrobić karierę. Pierwszym tego typu filmem był “Mały Cezar” reż. Mervyn LeRoy. Zyskał ogromną popularność nie tylko poruszanym tematem, ale również był to pierwszy film dźwiękowy o tej tematyce. Za sprawą Raymonda Chandlera, film gangsterski zaczął się przenikać z filmem noir. Do fabuły wprowadzono postać detektywa (często samotny i cyniczny, działa w pojedynkę), kobiety (poza klasą ma seksapil) oraz postać bogacza.
W latach 50. skupiano się głównie na strukturach organizacji przestępczych i wspominano przestępców z czasów prohibicji. Stały rozwój techniki pozwolił korzystać z jej dobrodziejstw, dlatego w latach 60. zaczęto wykorzystywać kolor. Wzmocniło to wydźwięk całej fabuły. “Ulice nędzy” reż. Martin Scorsese, dały poczucie odrealnienia całej sytuacji. Przy szukaniu motywów posunięto się o krok dalej. Nadal były to grupy przestępcze, ale bohater należał do gangu motocyklowego, jak w filmie “Dzikie anioły” w reż. Rogera Cormana. Ważnym elementem w całości budowania tego nurtu był film "Bonnie i Clyde" w reż. Arthura Penna. Historia oparta na faktach - dwójka przestępców, on i ona, dokonuj coraz zuchwalszych przestępstw. W filmie wykorzystano "nadzabijanie". Bohaterowie giną nie od jednego strzału, ale kule aż rozrywają ich ciała, nawet gdy są już martwi.
Prawdziwym hitem i symbolem tego gatunku był “Ojciec chrzestny” w reż. Francisa Cappoli. Historia włoskiej rodziny Corleone doczekała się w sumie trzech części. Spójna fabuła, która powstała na podstawie książki, dała rozgłos Alowi Pacino, który wtedy był jeszcze mało znanym aktorem. W trakcie trwania filmu, poza rodziną Corleone, widz dowiaduje się o istnieniu kilku innych mafijnych rodzin. W latach 90. publiczność spotkała z nowatorstwem w wykonaniu Quentina Tarantino “Pulp fiction”. Film gangsterski, którego największą zagadką jest tak naprawdę zawartość walizki oraz “o czym właściwie to jest”?
W trakcie rozwijania się całego gatunku przez lata ulegał on licznym zmianom. Od początku lat 30. do teraz historie bohaterów i ich motywy się zmieniają. Jednak całe kino to w dużej mierze hołd temu, co już było - “Wrogowie publiczni” w reż. Michaela Manna. Całość akcji staje się bardziej dynamiczna i nie skupia się tylko wokół “gangsterskiego światka”.