„Borderlands” i „Kruk” w ekskluzywnym gronie
Radosław Sztaba | 2024-06-09Źródło: Informacja prasowa
Tegoroczne lato zapowiada się niezwykle emocjonująco dla wielbicieli dobrego kina. W wąskim gronie pięciu najbardziej oczekiwanych filmów, które na swojej liście umieścił opiniotwórczy serwis IMDB, znalazły się, m. in.: „Kruk” i „Borderlands”. To właśnie na te produkcje widzowie powinni zwrócić szczególną uwagę. „Borderlands” wejdzie do kin 9 sierpnia, a „Kruk” dwa tygodnie później: 23 sierpnia.
„Te filmy gwarantują dobrą zabawę i emocje. To dwa z pięciu najgorętszych hitów nadchodzącego lata” – czytamy na stronie IMDB.
Z kolei amerykański serwis filmowy FANDANGO przeprowadził ostatnio ankietę wśród ponad 2000 użytkowników, by dowiedzieć się, których filmowych bohaterów widzowie nie mogą się już doczekać i wiele sobie po tych postaciach obiecują. Okazuje się, że w gronie pięciu najgorętszych nazwisk znaleźli się: Jamie Lee Curtis i Jack Black (oboje z obsady „Borderlands”).
„Borderlands”
Film Eli Rotha jako pierwszy wejdzie na ekrany polskich kin bo już 9 sierpnia. Jest on ekranizacją jednej z najpopularniejszych gier komputerowych wszech czasów i wybuchową mieszanką humoru, akcji, efektów specjalnych. Całość w doborowej obsadzie: Cate Blanchett, Kevin Hart, Jamie Lee Curtis, Ariana Greenblat, Jack Black.
Bohaterką „Borderlands” jest Lilith, łowczyni nagród o szemranej reputacji, która powraca na swoją ojczystą planetę Pandorę, najbardziej porąbane miejsce we wszechświecie. Ma tu odnaleźć zaginioną córkę Atlasa, najpotężniejszego drania w galaktyce, który skrzywdziłby nawet muchę. W tym celu kompletuje odjechaną ekipę w składzie: Roland, najemnik, który nie bierze jeńców; Tiny Tina, słodka nastolatka z zamiłowaniem do demolki; Krieg, mięśniak o bicepsie większym od mózgu; Tannis, archeolożka, której niestraszne żadne ruiny oraz Claptrap, cwany robot o niewyparzonej gębie. Razem będą musieli stawić czoła całej plejadzie krwiożerczych Obcych i zdegenerowanych pandorskich gangsterów, by wywinąć się z pułapki i odkryć tajemnicę mogącą zaważyć o losach wszechświata. Takich dwóch, jak ich sześcioro, to nie ma ani jednego.
– Byłem przekonany, że Cate nie zgodzi się zagrać Lilith. Jednak już podczas naszej pierwszej rozmowy powiedziała, że przekonała się do roli po tym, jak dowiedziała się, że „Borderlands” będzie podobny do jej ulubionej produkcji sci-fi, czyli „Ucieczki z Nowego Jorku” (…) Ucieszyła się, że może dołączyć do takiego projektu. Od tego momentu wszystko zaczęło się układać po mojej myśli – przyznał reżyser Eli Roth podczas jednego z kwietniowych paneli na CinemaCon.
„Kruk”
Jesteśmy pewni, że nowa wersja „Kruka” z Billem Skarsgårdem i FKA twigs skradnie serca nie tylko młodych widzów.
W najnowszej odsłonie zakochani Shelley i Eric próbują zacząć nowe życie z dala od przestępczego świata, który ich ukształtował. Jednak przeszłość nie pozwala przed sobą uciec. Gdy oboje padają ofiarami brutalnego morderstwa, Eric u progu zaświatów dostaje propozycję nie do odrzucenia. Aby ocalić duszę ukochanej przed piekłem, musi powrócić na ziemię, by wymierzyć karę odpowiedzialnym za jej śmierć. Tak zaczyna się jego krwawa odyseja przez świat żywych i umarłych...
– Chciałem zrobić ciemny romans, który porusza tematy straty, żałoby i eterycznej granicy między życiem a śmiercią (…) Muszę pochwalić Billa, który gra Erica. Ten aktor ma w sobie „niepokojące piękno”. Jego wygląd w filmie jest inspirowany subkulturą gotycką z lat 90. – ujawnił reżyser, Rupert Sanders w rozmowie z „Vanity Fair”.
„Kruk” (org: „The Crow”) trafi do polskich kin 23 sierpnia. Oprócz Billa Skarsgårda i FKA twigs zobaczymy w nim, m. in.: Danny’ego Hustona i Laurę Birn.
Obie produkcje dystrybuuje Monolith Films.
POWIĄZANIA Kruk (2024)