Choć na rodzimym rynku "Harry Potter i Książę Półkrwi" przegrał z "Załogą G", na świecie na szóstą część przygód młodego czarodzieja nie ma mocnych. Po rekordowym zeszłotygodniowym otwarciu, w miniony weekend film Davida Yatesa zarobił kolejne 84,8 miliona dolarów.
"Książę Półkrwi" wyświetlany był w około 16 tysiącach kin w 64 krajach. Świetnie poradził sobie w Polsce (2 miliony z 196 kopii) i Argentynie (1,9 miliona ze 190 kin), gdzie dopiero w ten weekend debiutował. Największe pieniądze szósta część "Harry'ego Pottera" zarobiła jednak w Niemczech (9,25 miliona), Francji (9 milionów) i Wielkiej Brytanii (8,3 miliona). Łączny przychód produkcji to niesamowite 627,2 miliona dolarów, z czego ponad 405 milionów pochodzi z dystrybucji zagranicznej. Po zaledwie 12 dniach od premiery film awansował na 40 miejscena liście najbardziej kasowych filmów wszech czasów!
Bardzo dobrze w światowych kinach radzi sobie także "Epoka lodowcowa 3: Era dinozaurów". W minione trzy dni animacja ta zarobiła 40,6 miliona dolarów w 102 krajach, w których jest wyświetlana, i utrzymała pozycję najbardziej kasowego filmu roku poza Stanami Zjednoczonymi (505,4 miliona).
Na trzecim miejscu światowego box office znalazła się komedia "Kac Vegas", która systematycznie debiutuje na kolejnych rynkach. W Polsce zobaczymy ją od 7 sierpnia. Tymczasem w weekend film zgarnął 10,2 miliona dolarów w 37 krajach. Razem poza USA zarobił już 98,5 miliona.
W pierwszej piątce znalazło się jeszcze miejsce dla "Wrogów publicznych" (9,6 miliona dolarów w 33 krajach) i "Transformers: Zemsty upadłych" (7,5 miliona w 63 krajach).
[Światowy box office] Dominacji "Księcia Półkrwi" ciąg dalszy
Michał Ćwikła | 2009-07-27Źródło: The Hollywood Reporter