Jeszcze przed rozpoczęciem zdjęć do czwartej części serii „Piraci z Karaibów”, jedna z głównych atrakcji filmów Orlando Bloom, twierdził że znudziło mu się bycie piratem. Teraz jednak aktor zmienił zdanie, gdy „Na nieznanych wodach” zarobiło na całym świecie milion dolarów. 

W wywiadzie dla magazynu "The Daily Star" Bloom wyznał: Byłem smutny, że nie wystąpiłem w czwórce i naprawdę brakowało mi pracy z nimi. Jeśli zechcą mnie z powrotem, oczywiście zrobię to. To świetnie, że seria radzi sobie tak dobrze.

Bloom w trzech pierwszych częściach wcielił się w postać Willa Turnera - potomka słynnego korsarza i kochanka Keiry Knightley. Aktora zobaczymy już niedługo w ekranizacji "Trzech muszkieterów".