Oppenheimer i kulisy szpiegowskiej afery na Arte.tv
Ewa Balana | 2 dni temuŹródło: Informacja prasowa
W ostatnich latach Oppenheimer powrócił do debaty publicznej i kulturowej. Wszystko za sprawą oscarowego hitu Christophera Nolana, który zdobył aż siedem statuetek, w tym za najlepszy film, reżyserię i pierwszoplanową rolę męską. W 80. rocznicę ataków atomowych na Hiroszimę i Nagasaki (6 i 9 sierpnia), jednego z najbardziej tragicznych i kontrowersyjnych wydarzeń w historii świata, platforma Arte.tv prezentuje nowy dokument koncentrujący się na aferze szpiegowskiej wokół twórcy broni jądrowej. Film "Sprawa Oppenheimera", dostępny bezpłatnie od 29 lipca, rzuca nowe światło na dramat jednostki rozgrywający się w cieniu jednej z największych technologicznych rewolucji XX wieku. 

Hollywoodzki „Oppenheimer” narysował psychologiczny portret tytułowego bohatera ukazując dylematy moralne i wewnętrzne rozterki naukowca, dokument Arte.tv sięga głębiej. Bazując na historycznych źródłach, odtajnionych dokumentach i zeznaniach świadków, odsłania kulisy wieloletniej inwigilacji i siatki szpiegowskiej w samym sercu Projektu Manhattan, której istnienie było ukrywane przez dekady. W odróżnieniu od fabularnej interpretacji losów Oppenheimera, dokument Arte.tv pokazuje prawdziwe mechanizmy systemu, który przez lata nie rozliczył rzeczywistych szpiegów działających na rzecz Związku Radzieckiego. Zaledwie w ciągu kilku lat, naukowcy zaangażowani w Projekt Manhattan dokonali rzeczy pozornie niemożliwej: stworzyli nowy rodzaj broni, która miała zmienić przebieg II wojny światowej, a także bieg całej historii nowożytnej. "Sprawa Oppenheimera" nie ogranicza się jednak do narracji o przełomie technologicznym. W centrum stawia konflikt - ideowy, polityczny i osobisty, który wybuchł wokół postaci samego Oppenheimera.

Robert Oppenheimer, fizyk teoretyczny i wybitny znawca mechaniki kwantowej, stał się symbolem ery atomowej. Jego los był równie dramatyczny jak badania, którym przewodził. Atmosfera podejrzeń i wzajemnej inwigilacji towarzyszyła pracom w Los Alamos już od lat 30. FBI interesowało się naukowcem ze względu na jego powiązania ze środowiskami komunistycznymi. Ostatecznie, w 1954 roku, podczas przesłuchań przed Komisją Energii Atomowej, Oppenheimer został pozbawiony certyfikatu dostępu do tajemnic państwowych, mimo że nie udowodniono mu zdrady.

Tymczasem w samym sercu projektu w Los Almos działała siatka szpiegowska przekazująca informacje do Związku Radzieckiego. Jednym z jej członków był Klaus Fuchs, brytyjski obywatel niemieckiego pochodzenia i jeden z bliskich współpracowników Oppenheimera. Kolejni to wówczas 19 letni Theodore Alvin Hall - najmłodszy fizyk zatrudniony w Los Alamos, Theodore Hall i David Greenglass, obaj oskarżeni o szpiegostwo na rzecz ZSRR, a także Oscar Seborer, zdemaskowany dopiero w XXI wieku.

Film Arte.tv szczegółowo tłumaczy, jak działania obu wywiadów, amerykańskiego i sowieckiego, wytworzyły wokół Oppenheimera osaczającą sieć, w której nauka przestaje być przestrzenią poszukiwania prawdy, a staje się narzędziem politycznym. Twórcy przywracają właściwe proporcje w ocenie postaci Oppenheimera, która przez długi czas była postrzegana albo jako symbol zdrady albo naiwności, a nigdy w pełni doceniana jako bohater tragicznego wieku. Warto przypomnieć, że już po zakończeniu wojny Oppenheimer stał się jednym z najgłośniejszych orędowników międzynarodowej kontroli zbrojeń jądrowych. Jego sprzeciw wobec rozwoju broni wodorowej, wyrażony m.in. w 1949 roku, zderzył się z logiką konfrontacji zimnowojennej. To właśnie ta postawa - nie zaś rzekome szpiegostwo - sprawiła, że stracił zaufanie służb. Dopiero w grudniu 2022 roku amerykański Departament Energii formalnie cofnął decyzję z 1954 roku, która pozbawiła go dostępu do informacji niejawnych, przywracając naukowcowi dobre imię.

„Stałem się Śmiercią, niszczycielem światów” - to słowa z hinduskiej księgi, które Oppenheimer przywołał, wspominając moment pierwszego wybuchu bomby atomowej. Z perspektywy ośmiu dekad, które upłynęły od ataku na Hiroszimę i Nagasaki oraz ich konsekwencji, nabierają one podwójnej mocy. Są świadectwem narodzin nowej ery, a także gorzkim komentarzem do losu człowieka, który przekroczył granice poznania, ale nie zdołał uciec przed polityczną rzeczywistością swoich czasów. Film „Sprawa Oppenheimera” przypomina, że za każdą historyczną rewolucją stoją nie tylko idee i technologie, lecz także kruche biografie - poddane presji polityki, ideologii i strachu. To historia o tym, jak trudno jest pozostać uczonym w świecie, w którym każde słowo może zostać użyte jako narzędzie oskarżenia.