Według wstępnych, szacunkowych wyników amerykańskiego rankingu box office, na szczycie weekendowego notowania znalazły się ex aequo filmy "Epoka lodowcowa 3: Era dinozaurów" i "Transformers: Zemsta upadłych". Obie produkcje zarobiły po 42,5 miliona dolarów.

Trzecia część "Epoki lodowcowej" od swojej premiery w środę zarobiła w USA 67,5 miliona dolarów, co można uznać za umiarkowany sukces. Wśród animacji więcej na otwarcie, i to w zaledwie trzy dni, zarobił w tym roku "Odlot" Pixara. Warto zwrócić jednak uwagę, że "Epoka lodowcowa 3" musiała się zmierzyć w kinach z wciąż popularnymi Transformerami, a na dodatek w sobotę Amerykanie świętowali Dzień Niepodległości, co spowodowało drastyczny spadek frekwencji w kinach. Równych animacja studia 20th Century Fox nie miała sobie za to na świecie, gdzie pobiła rekord otwarcia filmu animowanego, zarabiając 148 milionów dolarów w 11625 kinach z 101 krajów.

"Transformers: Zemsta upadłych" zanotowała w weekend 61-procentowy spadek popularności w porównaniu do weekendu premierowego, co i tak można uznać za bardzo dobry wynik. Zwłaszcza, że Transformery radziły sobie bardzo dobrze przez cały tydzień. Po 12 dniach od premiery producenci filmu mogą pochwalić się łącznym przychodem w wysokości 293,4 miliona dolarów.

Na trzecim miejscu notowania znaleźli się "Wrogowie publiczni" z wynikiem 26,2 miliona dolarów. Od środowej premiery film Michaela Manna zarobił 41 milionów. Przeznaczona dla widzów dorosłych opowieść o jednym z najsłynniejszych gangsterów w historii Ameryki radzi sobie więc, zgodnie z oczekiwaniami, podobnie do poprzednich dzieł reżysera.

W pierwszej piątce box office znalazły się jeszcze dwie komedie, kolejno "Narzeczony mimo woli" i "Kac Vegas". Pierwsza zarobiła 12,8 miliona dolarów i zbliża się do granicy 100 milionów, a druga zgarnęła 10,4 miliona, tym samym przekraczając 200 milionów dolarów zysku.

Szacunkowe wyniki pierwszej dziesiątki w notowaniu możecie zobaczyć poniżej.