Freeman porzucił rolę Mandeli
Mateusz Michałek | 2008-01-25Źródło: Megafon.pl/Female First
Morgan Freeman nie wcieli się w Nelsona Mandele, w filmie biograficznym o legendzie walki z polityką apartheidu .
Hollywoodzki gwiazdor wraz z byłym prezydentem RPA pracowali wspólnie nad ekranizacją autobiografii Mandeli, "The Long Walk to Freedom". Okazalo się jednak, iż zrezygnowali z tego obrazu, aby pracować nad innym projektem.
- "To był pomysł Mandeli, żebym ja go zagrał" - tłumaczy Freeman. - "Jestem z nim w kontakcie od 15 lat. Na początku miałem zekranizować jego książkę, "The Long Walk to Freedom", ale zrobimy jednak coś innego. Dyskutujemy o tym od lat."
- "Byłem wzruszony, że chciał, żebym wcielił się w jego rolę" - dodaje aktor. - "Pierwsze, co zauważa się w tym człowieku, to jego poświęcenie i głębia charakteru. Jego dusza i to, że tak wiele z siebie daje. Najcięższe są negatywne aspekty jego życia, jego poczucie straty. Zmarła jego matka, jego dzieci. Tej strony jego osobowości nikt nie zna."