Tele-Hity Filmosfery (30.10-05.11.2015)
Marta Suchocka | 2015-10-30Źródło: Filmosfera
Piątek (30.10), TVN Fabuła, 21:00

The Notebook (2004)Pamiętnik (2004)

Produkcja:
USA, Portugalia
Reżyseria: 
Nick Cassavetes
Obsada:
Ryan Gosling, Rachel McAdams, James Garner, Gena Rowlands


Opis:
Lata 40., Karolina Północna. Do Seabrook, małego miasta na wybrzeżu, na letnie wakacje przyjeżdża 17-letnia Allie Hamilton, dziewczyna z zamożnej rodziny. Tu poznaje niewiele od niej starszego Noaha Calhouna, chłopaka, który pracuje w miejscowej fabryce. Chociaż oboje pochodzą z różnych światów, nic nie jest w stanie powstrzymać budzącego się uczucia. Jednak opór rodziców Allie i wybuch II wojny światowej rozdziela kochanków, ale mimo rozstania każde z nich nosi w sobie trwałe wspomnienie przeżytych chwil.


Rekomendacja Filmosfery: O wielkiej miłości w kinie powiedziano już wszystko. A mimo to „Pamiętnik” jest bardzo miłym dla oka obrazem. Owszem, jest ckliwie i łzawo, i to nie raz, ani dwa. Jest i lekko kiczowato, i stereotypowo. To jednak nic, bo obok tego „Pamiętnik” bucha uczuciami i to nie tylko tymi pozytywnymi. Obraz jest pełen emocji, bardzo silnych, czasami ocierających się o skrajności, ba, nawet sprawiających ból. Do tego wszystko okraszone jest wręcz bajkowymi krajobrazami, a bohaterowie są piękni i młodzi, a moda lat 40. dodaje im jeszcze więcej uroku. Do tego Rayan Gosling i Rachel McAdams tworzą naprawdę piękną parę, młodą, pełną życia, zwariowaną. A namiętność? Jak dla mnie bucha z ekranu za każdym razem, kiedy ta dwójka się na nim pojawia. Jednym zdaniem, „Pamiętnik” to kwintesencja kina romantycznego, kwintesencja, która mimo sporej ilości cukierków i lukru, nie tylko jest zjadliwa, ale i smaczna.


Piątek (30.10), TVN, 22:15

The Girl with the Dragon Tattoo (2011)Dziewczyna z tatuażem (2011)

Produkcja: USA, Szwecja, Wielka Brytania, Niemcy
Reżyseria:  David Fincher
Obsada: Daniel Craig, Rooney Mara, Christopher Plummer, Stellan Skarsgard


Opis: Ekranizacja pierwszej części bestsellerowej trylogii "Millennium" Stiega Larssona, która w 46 krajach sprzedała się w liczbie 60 milionów egzemplarzy. Dziennikarz Mikael Blomkvist (Daniel Craig) na zlecenie potentata przemysłowego podejmuje się zbadania rodzinnej tajemnicy sprzed lat. Towarzyszy mu młoda hakerka Lisbeth Salander (Rooney Mara). Para detektywów wspólnie dokona przerażającego odkrycia...

Rekomendacja Filmosfery: Wystarczyłoby rzec na zachętę, że „Dziewczyna z tatuażem” to ekranizacja bestsellerowej powieści Stiega Larsona zrealizowana przez Davida Finchera. Jednak nie da się ukryć, że „Dziewczyna z tatuażem” to ani „Siedem”, które powaliło na kolana tak krytyków, jak i widzów, ani kultowe już Millenium na ekranie. Fichner nie uniknął błędów, wygładzając fabułę, wycinając niektóre sceny i wątki fabularne, stworzył ugrzecznioną, lekko hollywoodzką wersją prozy Larsona (skandynawska ekranizacja jest zdecydowanie mniej grzeczna i bardziej wierna oryginałowi). A mimo to jest klimatycznie. Czuć zaciskającą się pętlę na szyi głównego bohatera, czuć  mroczną, klaustrofobiczną atmosferę zamkniętej przestrzeni i czuć tajemnicę, która powoli uchyla swego rąbka, by ukazać przerażającą prawdę. To siła produkcji, ale nie jedyna. Para głównych bohaterów ciągnie obraz Fichnera jak para rączych rumaków. Blomkvist w wykonaniu Daniela Craiga to już nie zblazowany, umęczony dziennikarz z wyrokiem, ale całkiem energiczny dziennikarz śledczy, ba nawet można pokusić się o stwierdzenie, że detektyw. I Rooney Mara, którą w roli Lisbeth Salander po prostu trzeba zobaczyć. Mimo niewielkich błędów fabularnych „Dziewczyna z tatuażem” nie tylko się broni, ale jest kawałkiem niezłego, trzymającego w napięciu kina.


Niedziela (01.11), TVN 7, 20:00

Harry Potter and the Goblet of Fire (2005)Harry Potter i Czara Ognia (2005)

Produkcja:
Wielka Brytania, USA
Reżyseria: Mike Newell
Obsada:  Daniel Radcliffe, Emma Watson, Rupert Grint, Michael Gambon, Maggie Smith


Opis: Profesor Dumbledore ogłasza, że Hogwart będzie organizatorem Turnieju Trójmagicznego - jednego z najbardziej ekscytujących i niebezpiecznych turniejów magicznych w społeczności czarodziejów. W zmaganiach wezmą udział przedstawiciele trzech największych i najbardziej prestiżowych szkół magii, którzy, by zdobyć puchar, będą musieli konkurować ze sobą wykonując śmiertelnie niebezpieczne zadania. Jednym z zawodników będzie Harry Potter.

Rekomendacja Filmosfery:
„Harry Potter i Czara Ognia” to już czwarta odsłona przygód małego, brytyjskiego czarodzieja. Ta część, podobnie jak i pozostałe, nie dorównuje książkowemu pierwowzorowi. Niemniej jednak po raz pierwszy, reżyserowi Mike’owi Newellowi udało się odnaleźć złoty środek. Wreszcie Harry jest skierowany do młodszej części widowni (nie tak infantylny i dziecinny, jak jego dwie pierwsze odsłony), ale jest i mroczny, bo zło zaczyna wyzierać zza każdego winkla (choć nie jest aż tak bardzo osadzony w estetyce filmu grozy, jak „Więzień Azkabanu”). To duży plus tej części przygód Pottera. Dodatkowo już od samego początku (mistrzostwa w quidditchu) wiadomo, że coś się dzieje, że czas niewinności się skończył… przyszła pora na prawdziwe zło! Zmienia się nie tylko charakter obrazu (realny powrót arcywroga Harry’ego), ale również charakter młodych bohaterów – pierwsze miłości, pierwsze poważne decyzje i pierwsza śmierć. Warto znowu zasiąść przed telewizorem, warto, jak w przypadku każdej części przygód Harry’ego Pottera.


Niedziela (01.11), TVP 2, 20:10

Intouchables (2011)Nietykalni (2011)

Produkcja: Francja
Reżyseria: Olivier Nakache, Eric Toledano
Obsada: François Cluzet, Omar Sy, Anne Le Ny, Audrey Fleurot, Clotilde Mollet


Opis: Ta historia zdarzyła się naprawdę. Sparaliżowany na skutek wypadku milioner zatrudnia do pomocy i opieki młodego chłopaka z przedmieścia, który właśnie wyszedł z więzienia. Zderzenie dwóch skrajnie różnych światów daje początek szeregowi niewiarygodnych przygód i przyjaźni, która czyni ich... nietykalnymi.

Rekomendacja Filmosfery (Sylwia Nowak): „Nietykalni” to kinowy fenomen. We Francji bił on rekordy frekwencyjne, a krytyka filmowa nie szczędziła pochwał. W „Nietykalnych” na pierwszy plan wysuwa się historia rodzącej się przyjaźni między dwoma mężczyznami, których na pierwszy rzut oka nic nie łączy. Ale Olivier Nakache i Eric Toledano umiejętnie wpletli w scenariusz wizję współczesnej Francji. Rozdartej na pół. Pomiędzy elity a niziny społeczne (głównie imigrantów). Aspekt społeczny w „Nietykalnych”, choć bardzo istotny, jest ukazany nie nachalnie. Brak tutaj dydaktyczności czy moralizatorstwa. Za to jest miejsce na wyśmienite kreacje aktorskie. François Cluzet i Omar Sy tworzą brawurowy duet. Cluzet perfekcyjnie wyłącznie mimiką oddaje emocje swojego bohatera. Jego minimalistyczna kreacja dotyka do głębi. Ale i tak niekwestionowaną gwiazdą „Nietykalnych” jest nagrodzony Cezarem Omar Sy. Genialny. Żywiołowy. Poruszający. Ani przez chwilę na ekranie nie ma aktora grającego postać Drissa. Sy jest Drissem. Gra całym sobą. To, co zachwyca również w konstrukcji jego postaci, to fakt, że Driss jest prostym człowiekiem. W związku z tym prosto wyraża swe uczucia, potrzeby i marzenia. Jego szczerość to najmocniejszy punkt humoru w „Nietykalnych”. Humoru ostrego jak brzytwa. Driss obśmiewa sztukę klasyczną, jak i współczesną. Dostaje się francuskim elitom, Hitlerowi, a także kalectwu Philippe’a. „Nietykalni” to piękny film o przyjaźni. Trafna satyra na współczesne problemy zachodniego świata. Prześmieszna komedia z mocnym, inteligentnym humorem, gdzie nie ma tematów tabu.


Niedziela (01.11), TVN Fabuła, 21:00


The Dark Knight Rises (2012)Mroczny Rycerz powstaje (2012)

Produkcja: USA, Wielka Brytania
Reżyseria: Christopher Nolan
Obsada: Christian Bale, Gary Oldman, Tom Hardy, Joseph Gordon-Levitt, Anne Hathaway


Opis: Minęło już osiem lat od zniknięcia Batmana, który w jednej chwili z bohatera stał się zbiegiem. Biorąc na siebie winę za śmierć prokuratora okręgowego, Harveya Denta, Mroczny Rycerz poświęcił wszystko dla tego, co on oraz komisarz Gordon uznali za wyższe dobro. Przez pewien czas kłamstwo było skuteczne, a działalność kryminalna w Gotham City została zmiażdżona dzięki Ustawie Denta, stworzonej w celu walki z przestępczością. Wszystko zmienia się wraz z przybyciem sprytnej włamywaczki, kobiety-kota, realizującej własny, ukryty plan. O wiele bardziej niebezpieczne jest jednak pojawienie się Bane’a, zamaskowanego terrorysty, którego bezwzględne zamiary wobec Gotham City zmuszają Bruce’a do powrotu z dobrowolnego wygnania. Ale nawet jeżeli Batman znów założy pelerynę i maskę, może okazać się zbyt słaby, by pokonać Bane’a.

Rekomendacja Filmosfery (Mateusz Michałek): Prawdziwy geniusz i artysta kina, Christopher Nolan stanął przed wielkim wyzwaniem, którego stawką było przebicie sukcesu i legendy „Mrocznego Rycerza”. Prawdopodobnie zrobił wszystko co mógł, a nawet jeszcze więcej, by nie zawieźć swoich fanów. Jeden z najzdolniejszych twórców kina zapomniał jednak, że nadgorliwość jest podobno gorsza od faszyzmu. „Mroczny Rycerz powstaje” to niezapomniane, pełne epickiego rozmachu i fantazji dzieło, któremu zdecydowanie bliżej do pozbawionych duszy widowisk z uniwersum Marvela, niż do pełnego pasji, inteligencji i przesłania „Mrocznego Rycerza” z Jokerem w tle. Najmocniejszą stroną produkcji są zapierające dech w piersiach, barokowe, pełne polotu i rozmachu efekty specjalne. Jak na sequel przystało jest więcej, lepiej i szybciej. Twórcy zgodnie z filozofią kina Hitchocka zaczynają od mocnego uderzenia, jakim jest nieszablonowa, efekciarska i oszałamiająca scena porwania samolotu. Reżyser niemal przez cały seans próbuje udowodnić, że nie ma rzeczy niemożliwych, dzięki czemu każdego widza można zaskoczyć czymś zupełnie innowacyjnym, przesuwając tym samym granice kina. „Mroczny Rycerz powstaje” to dzieło epickie, które na długo pozostanie w naszej pamięci również dzięki niesamowitej, pompatycznej muzyce Hansa Zimmera, która w kluczowych momentach pełni role jedynego regulatora napięcia w produkcji.