
Znamy już szacunkowe wyniki weekendowego notowania amerykańskiego rankingu box office. Wynika z nich, że Amerykanie polubili "Bruna", wydając na seanse nowego filmu Sachy Barona Cohena 30,4 miliona dolarów. Przed trzema laty "Borat" zarobił na otwarcie 4 miliony mniej.
Tuż za plecami "Bruna" znalazła się "Epoka lodowcowa 3", która przed tygodniem stoczyła imponującą, choć przegraną walkę o szczyt notowania z drugą częścią "Transformers". W ciągu mijającego weekendu animacja studia 20th Century Fox zarobiła 28,5 miliona dolarów i przekroczyła granicę 100 milionów zysku, podczas gdy film Michaela Baya o 4,3 miliona mniej.
Kolejne dwa miejsca zajęły filmy "Wogowie publiczni" i "Narzeczony mimo woli" (kolejno 14,1 miliona dolarów i 10,5 miliona). Słabo poradziła sobie druga nowość w notowaniu, komedia "I Love You, Beth Cooper" z Hayden Panettiere. Film Foxa zarobił zaledwie 5 milionów dolarów i zajął dopiero siódme miejsce w notowaniu (wyprzedził go jeszcze "Kac Vegas" z wynikiem 9,9 miliona). Ciężko tym samym oczekiwać, że zwróci on koszty produkcji, które były i tak stosunkowo niewielkie - 18 milionów dolarów.
