Polski kandydat do Oscara na ekranach kin Helios
Radosław Sztaba | 2021-09-25Źródło: Helios
„Żeby nie było śladów” to gorąca premiera, która zagości w repertuarze kin Helios już 24 września. Ten dramat, niezgodnie z tytułem, ślad jednak z pewnością pozostawi, zostając w pamięci widzów na długo. Świetny scenariusz oparty na prawdziwej historii i doskonała gra aktorska Sandry Korzeniak, Tomasza Ziętka oraz Mateusza Górskiego to gwarancja emocji w najlepszym wydaniu!
Polska, rok 1983. W kraju, mimo zawieszenia, wciąż obowiązuje stan wojenny, mający na celu zduszenie solidarnościowej opozycji. 12 maja Grzegorz Przemyk, syn opozycyjnej poetki Barbary Sadowskiej, zostaje zatrzymany i ciężko pobity przez patrol milicji. Przemyk umiera po dwóch dniach agonii. Jedynym świadkiem śmiertelnego pobicia jest jeden z kolegów Grzegorza, Jurek Popiel, który decyduje się walczyć o sprawiedliwość i złożyć obciążające milicjantów zeznania.
Początkowo aparat państwowy, w tym Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, bagatelizuje sprawę. Jednak gdy ponad 20 tysięcy ludzi przemaszeruje przez ulice Warszawy za trumną Przemyka, władza decyduje się użyć wszelkich narzędzi przeciwko świadkowi i matce zmarłego, aby ich skompromitować i zapobiec złożeniu przez Jurka zeznań w sądzie. Rozpoczyna się, nadzorowana osobiście przez Ministra Spraw Wewnętrznych, generała Czesława Kiszczaka, operacja „Junior”, której głównym celem jest powstrzymanie Jurka przed ujawnieniem prawdy oraz zrzucenie winy na sanitariuszy, którzy wieźli Przemyka po pobiciu na pogotowie. Armia esbeków zaczyna śledzić Jurka i jego rodziców, inwigilując ich prywatne życie 24 godziny na dobę…
Najnowszy dramat w reżyserii Jana P. Matuszyńskiego to propozycja nie do odrzucenia. Szczegóły oraz bilety dostępne są na stronie: www.helios.pl/znbs. Do zobaczenia w kinie!
POWIĄZANIA Żeby nie było śladów (2020)