Piątka Filmosfery - wizerunek matki
Sylwia Nowak-Gorgoń | 2019-08-04Źródło: Filmosfera
Drugiego sierpnia rozpoczęły się obchody światowego tygodnia karmienia piersią. Z tej okazji przedstawiamy w naszym cyklu „Piątka Filmosfery” najciekawsze postacie matek w kinie według redaktorów Filmosfery.
1. „Oszukana” (2008), reż. Clint Eastwood
„Oszukana” to film dopracowany w każdym szczególe: scenografia, kostiumy, charakteryzacja – wszystko to pozwala przenieść się w realia lat 20-tych i wczuć w klimat tamtego okresu. Niebanalna i intrygująca fabuła sprawia, że z każdą kolejną sceną coraz bardziej wciągamy się w opowiadaną historię. Jednak to, co najbardziej zasługuje na uwagę w „Oszukanej”, to kreacja aktorska Angeliny Jolie. Słynna Amerykanka wcieliła się w postać zrozpaczonej matki pragnącej odnaleźć swego syna. Fantastycznie wydobyła w swojej kreacji całą gamę emocji oraz niezwykłą wolę walki i siłę psychiczną postaci. Zdecydowanie jest to jedna z najciekawszych ról w dorobku aktorskim Angeliny Jolie. Polecam obejrzeć „Oszukaną” każdemu, kto dawno nie miał okazji zobaczyć dobrego dramatu. Katarzyna Piechuta
2. „Musimy porozmawiać o Kevinie” (2011), reż. Lynne Ramsay
To nie jest film, który się przyjemnie ogląda. Przez cały czas seansu towarzyszą nam trudne emocje oraz współczucie dla głównej bohaterki – Evy Khatchadourian, w postać której wcieliła się Tilda Swinton. Jej dziecko, które zdaje się nie mieć w sobie ani odrobiny pozytywnych uczyć czy dobrej woli, stopniowo wykańcza swoją matkę psychicznie doprowadzając ją na skraj załamania nerwowego i przemieniając jej życie w piekło. Tilda Swinton w roli Evy nieustannie podejmuje próby odnalezienia się w nowej sytuacji, doświadczając codziennie brutalnej prawdy, że macierzyństwo nie zawsze usłane jest różami. A czasem może się okazać skrajnie trudnym wyzwaniem ponad ludzkie siły… Fantastyczna rola Tildy Swinton i jej filmowego syna - Ezry Millera w roli Kevina, a także ciekawa fabuła z rzadko poruszanym, niewygodnym tematem czynią z „Musimy porozmawiać o Kevinie” niebanalny film, który pamięta się jeszcze długo po jego obejrzeniu. Katarzyna Piechuta
3. „Sierpień w hrabstwie Osage” (2013), reż. John Wells
Adaptacja sztuki Tracy Letts. Rasowy dramat ze świetnie napisanymi inteligentnymi, ciętymi jak brzytwa dialogami. „Sierpień w hrabstwie Osage” pomimo ciężkiego tematu ma w sobie dużą dawkę humoru. Historia spotkania matki oraz jej trzech córek, które dążą do odkrycia prawdy dotyczącej tajemniczego zniknięcia ich męża i ojca, dotyka tematu braku zrozumienia, akceptacji przez najbliższych, bezowocnych prób nie powielania błędów rodziców. Film o władczych, zaborczych kobietach, których zachowanie rani do głębi najbliższych oraz słabych, zniewolonych mężczyznach, którzy jak w letargu nie potrafią się im przeciwstawić. Matki (Meryl Steep jako Violet Weston, Julia Roberts jako Barbara Weston, Margo Martindale jako Mattie Fae Aiken) pokazane są tutaj jako postacie niszczące relacje międzyludzkie, które pozbawione empatii, wyrozumiałości i przede wszystkim miłości niszczą szanse na szczęśliwe życie swoich dzieci. Obraz oparty w głównej mierze na znakomitej grze aktorskiej. Nie dziwi więc fakt, że w obsadzie znalazły się nazwiska śmietanki aktorskiej na czele ze Streep i Roberts. Obydwie aktorki zdobyły nominacje do Oscarów i Złotych Globów za swoje role. Sylwia Nowak-Gorgoń
4. „Pokój” (2015), reż. Lenny Abrahamson
1. „Oszukana” (2008), reż. Clint Eastwood
„Oszukana” to film dopracowany w każdym szczególe: scenografia, kostiumy, charakteryzacja – wszystko to pozwala przenieść się w realia lat 20-tych i wczuć w klimat tamtego okresu. Niebanalna i intrygująca fabuła sprawia, że z każdą kolejną sceną coraz bardziej wciągamy się w opowiadaną historię. Jednak to, co najbardziej zasługuje na uwagę w „Oszukanej”, to kreacja aktorska Angeliny Jolie. Słynna Amerykanka wcieliła się w postać zrozpaczonej matki pragnącej odnaleźć swego syna. Fantastycznie wydobyła w swojej kreacji całą gamę emocji oraz niezwykłą wolę walki i siłę psychiczną postaci. Zdecydowanie jest to jedna z najciekawszych ról w dorobku aktorskim Angeliny Jolie. Polecam obejrzeć „Oszukaną” każdemu, kto dawno nie miał okazji zobaczyć dobrego dramatu. Katarzyna Piechuta
2. „Musimy porozmawiać o Kevinie” (2011), reż. Lynne Ramsay
To nie jest film, który się przyjemnie ogląda. Przez cały czas seansu towarzyszą nam trudne emocje oraz współczucie dla głównej bohaterki – Evy Khatchadourian, w postać której wcieliła się Tilda Swinton. Jej dziecko, które zdaje się nie mieć w sobie ani odrobiny pozytywnych uczyć czy dobrej woli, stopniowo wykańcza swoją matkę psychicznie doprowadzając ją na skraj załamania nerwowego i przemieniając jej życie w piekło. Tilda Swinton w roli Evy nieustannie podejmuje próby odnalezienia się w nowej sytuacji, doświadczając codziennie brutalnej prawdy, że macierzyństwo nie zawsze usłane jest różami. A czasem może się okazać skrajnie trudnym wyzwaniem ponad ludzkie siły… Fantastyczna rola Tildy Swinton i jej filmowego syna - Ezry Millera w roli Kevina, a także ciekawa fabuła z rzadko poruszanym, niewygodnym tematem czynią z „Musimy porozmawiać o Kevinie” niebanalny film, który pamięta się jeszcze długo po jego obejrzeniu. Katarzyna Piechuta
3. „Sierpień w hrabstwie Osage” (2013), reż. John Wells
Adaptacja sztuki Tracy Letts. Rasowy dramat ze świetnie napisanymi inteligentnymi, ciętymi jak brzytwa dialogami. „Sierpień w hrabstwie Osage” pomimo ciężkiego tematu ma w sobie dużą dawkę humoru. Historia spotkania matki oraz jej trzech córek, które dążą do odkrycia prawdy dotyczącej tajemniczego zniknięcia ich męża i ojca, dotyka tematu braku zrozumienia, akceptacji przez najbliższych, bezowocnych prób nie powielania błędów rodziców. Film o władczych, zaborczych kobietach, których zachowanie rani do głębi najbliższych oraz słabych, zniewolonych mężczyznach, którzy jak w letargu nie potrafią się im przeciwstawić. Matki (Meryl Steep jako Violet Weston, Julia Roberts jako Barbara Weston, Margo Martindale jako Mattie Fae Aiken) pokazane są tutaj jako postacie niszczące relacje międzyludzkie, które pozbawione empatii, wyrozumiałości i przede wszystkim miłości niszczą szanse na szczęśliwe życie swoich dzieci. Obraz oparty w głównej mierze na znakomitej grze aktorskiej. Nie dziwi więc fakt, że w obsadzie znalazły się nazwiska śmietanki aktorskiej na czele ze Streep i Roberts. Obydwie aktorki zdobyły nominacje do Oscarów i Złotych Globów za swoje role. Sylwia Nowak-Gorgoń
4. „Pokój” (2015), reż. Lenny Abrahamson
Wykreowanie postaci matki w filmie „Pokój” z pewnością było bardzo trudnym zadaniem. Oglądanie na ekranie inspirowanej prawdziwymi wydarzeniami historii dziewczyny (Ma) przetrzymywanej w piwnicy przez szaleńca, który jednocześnie jest ojcem jej dziecka, to niezwykle trudne emocjonalnie przeżycie dla widza. Młoda amerykańska aktorka Brie Larson stworzyła postać z krwi i kości, postać matki, która będąc na skraju załamania i utraty wiary w jakiekolwiek szanse na poprawę swojego losu, nie poddaje się i podejmuje walkę. Ma chce uratować swoje dziecko. Mimo, iż przyszło ono na świat w tragicznych okolicznościach, równocześnie stało się dla młodej dziewczyny jej podporą i jedynym sensem życia. Brie Larson jako Ma poradziła sobie wyśmienicie i za rolę w „Pokoju” zgarnęła Oscara, tworząc jedną z najtrudniejszych filmowych postaci matek w historii kina. Katarzyna Piechuta
5. „Trzy Billboardy za Ebbing, Missouri” (2017), reż. Martin McDonagh
Matka cierpiąca. Walcząca. Ta, która straciła swoje dziecko. Mildred jest matką złamaną, która przechodzi żałobę, ale też jest nieprzejednana, pyskata, i czasem potrafi porzucić moralność, aby dojść do celu. Dzięki tak nakreślonym cechom aktorka Frances McDormand miała wielkie pole do popisu, aby oddać złożoność swojej postaci. Jej kreacja to istny majstersztyk (bezapelacyjnie zasłużony Oscar). Pod skorupą pewności siebie, wyczuwa się rozpacz matki po utracie dziecka. Postać Mildred nie jest płaska, oczywista czy jednowymiarowa. Jest ludzka w swoim czynach, postępowaniach, decyzjach. Czasem postępuje heroicznie, czasem popełnia błędy. Pięknie nakreślona figura matki w jednym z najlepszych filmów ostatnich lat. Sylwia Nowak-Gorgoń
5. „Trzy Billboardy za Ebbing, Missouri” (2017), reż. Martin McDonagh
Matka cierpiąca. Walcząca. Ta, która straciła swoje dziecko. Mildred jest matką złamaną, która przechodzi żałobę, ale też jest nieprzejednana, pyskata, i czasem potrafi porzucić moralność, aby dojść do celu. Dzięki tak nakreślonym cechom aktorka Frances McDormand miała wielkie pole do popisu, aby oddać złożoność swojej postaci. Jej kreacja to istny majstersztyk (bezapelacyjnie zasłużony Oscar). Pod skorupą pewności siebie, wyczuwa się rozpacz matki po utracie dziecka. Postać Mildred nie jest płaska, oczywista czy jednowymiarowa. Jest ludzka w swoim czynach, postępowaniach, decyzjach. Czasem postępuje heroicznie, czasem popełnia błędy. Pięknie nakreślona figura matki w jednym z najlepszych filmów ostatnich lat. Sylwia Nowak-Gorgoń