Za nami 6 miesięcy funkcjonowania objazdowego Kina Orange przygotowanego specjalnie dla miejscowości, w których nie ma działających kin stacjonarnych. W tym czasie odwiedziliśmy ponad 100 miejscowości w 14. województwach.
Odbyło się 630 projekcji filmowych. Przywieźliśmy ze sobą najciekawsze polskie i zagraniczne filmy premierowe, mieszkańcy mniejszych ośrodków mogli zobaczyć te tytuły równocześnie z mieszkańcami największych miast Polski. Największą frekwencją cieszyły się filmy "Jak zostać królem", "Czarny Czwartek. Janek Wiśniewski padł", "Śniadanie do łóżka' i "Śluby Panieńskie".
W większości miejscowości Kino Orange jest już stałym punktem na mapie wydarzeń kulturalnych. Jesteśmy tam co miesiąc z kolejną nowością filmową. Mieszkańcy Pyrzyc dzięki nam mogli pójść do kina u siebie pierwszy raz po 30-letniej przerwie, a nasze wizyty przyczyniły się do starań o stacjonarne kino przy Domu Kultury, które działa już od 2 miesięcy. W Kazimierzy Wielkiej i Otwocku zainteresowanie filmem "Czarny Czartek. Janek Wiśniewski padł" było tak duże, że jeździliśmy z tym samym repertuarem dwa razy. Graliśmy przy pełnych salach (około 500 osób za każdym razem). Absolutny rekord padł w Tczewie, gdzie na seansach "Czarnego Czwartku" i "Jak zostać królem" jednego dnia było 1 400 widzów. W Żukowie podczas projekcji filmu o wydarzeniach gdańskich odbył się performance. Przed Domem Kultury gdzie odbywały sie seanse pojawiły się samochody z lat 70., a bilety sprawdzali aktorzy przebrani za funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej. Wszystkie projekcje w Kinie Orange mają charakter uroczystej premiery z czerwonym dywanem i reflektorami, a widzów witają z ekranu gwiazdy polskiego kina zapraszając na udaną projekcję.
Kino Orange w wielu miastach ma swoich ambasadorów, którzy społecznie, z miłości do kina, pracują na rzecz organizacji pokazów w swojej miejscowości. Najaktywniejszy ambasador usłyszał o Kinie Orange w Radiu Trójka. I to dzięki niemu właśnie dotarliśmy do Strzelc Opolskich, przy jego wsparciu za każdym razem filmy w Kinie Orange oglądało tu ponad 500 osób. Miejscowość Kalety starała się o nasz przyjazd przez cały miesiąc publikując artykuły w lokalnej prasie o potrzebie włączenia miejscowości w stałą trasę Kina Orange. W efekcie na pierwsze seanse przybyło ponad 400 osób.
Popularność Kina Orange rośnie, czego przykładem niech będzie frekwencja w miejscowości Żnin. Podczas pierwszej wizyty na filmy przyszło 50 osób, podczas drugiej 250, ale już trzecia zgromadziła ponad 500 widzów. Podczas 6 miesięcy objazdowej trasy naszego kina, ponad 40 tys. widzów z małych miejscowości, w których nie ma kin stacjonarnych skorzystało z oferty Kina Orange, i dzięki nam obejrzało najnowsze premierowe filmy polskie i zagraniczne, komercyjne, rozrywkowe, ale także ambitne, dla wymagającego widza. Nie zabrakło również filmów dla dzieci.
"Będziemy kontynuować nasz projekt po wakacjach - mówi Paweł Adamski, Prezes Outdoor Cinema - Dzięki naszej inicjatywie mieszkańcy małych miast, w których brakuje kin, nie muszą się czuć kulturalnie poszkodowani. Mamy nadzieję, że wszyscy, którym leży na sercu rozwój kulturalny w tych ośrodkach - zwłaszcza młodych ludzi - będą wspierać nasz projekt. Szczególnie ważne jest, aby dystrybutorzy filmów premierowych chcieli i mogli bez przeszkód udostępniać nam swoje najnowsze tytuły. Liczmy na wsparcie instytucji państwowych, których zadaniem jest ułatwianie dostępu do szeroko rozumianej kultury wszystkim ludziom nawet tym, a może przede wszystkim tym, którzy z racji miejsca zamieszkania, dostęp do kultury mają utrudniony. W Europie takie inicjatywy jak nasza są mocno wpierane, a nawet dofinansowywane, przez Państwo. Tym bardziej cieszy nas to, że marka Orange jako pierwsza dostrzegła jak ważna jest ta inicjatywa".