Złota Plakietka dla „Erratum”
peace | 2010-10-20Źródło: www.chicagofilmfestival.com
Na 46. International Film Festival w Chicago film Marka Lechkiego „Erratum” otrzymał Złotą Plakietkę (Gold Plaque) w kategorii debiutów reżyserskich.
To już kolejny sukces filmu „Erratum”; kilka dni temu informowaliśmy o wyróżnieniu na Festiwalu w Pusan. Marek Lechki otrzymał również Złote Lwy za najlepszy debiut reżyserski na tegorocznym Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, gdzie odbyła się przedpremiera jego najnowszego filmu.
„Erratum” to dramat psychologiczny, a zarazem pełnometrażowy – film trwa 90 minut - debiut reżyserski Marka Lechkiego. W rolach głównych występują: Tomasz Kot, Ryszard Kotys, Tomasz Radawiec i Karina Kunkiewicz.
„Film, niepodobny do innych polskich produkcji, rozwijający się powoli, zgodnie z rytmem długich, jakby poszukujących czegoś ujęć i intensywnych zbliżeń twarzy, przywołujący odległą pamięć mistrza Antonioniego, trafia w sedno dylematów współczesnego człowieka, żyjącego w biegu, wtłoczonego w koleiny codzienności, nie mającego czasu ani ochoty na zastanawianie się nad sensem swoich wyborów i działań, nad charakterem swoich relacji z innymi ludźmi, bliskimi i obcymi, nad sensem swojej egzystencji.” Te słowa Marii Kornatowskiej, zawarte w magazynie kulturalnym „Kalejdoskop”, najtrafniej oddają dojrzałość reżysera i dogłębne studium psychologiczne głównego bohatera.
To już kolejny sukces filmu „Erratum”; kilka dni temu informowaliśmy o wyróżnieniu na Festiwalu w Pusan. Marek Lechki otrzymał również Złote Lwy za najlepszy debiut reżyserski na tegorocznym Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, gdzie odbyła się przedpremiera jego najnowszego filmu.
„Erratum” to dramat psychologiczny, a zarazem pełnometrażowy – film trwa 90 minut - debiut reżyserski Marka Lechkiego. W rolach głównych występują: Tomasz Kot, Ryszard Kotys, Tomasz Radawiec i Karina Kunkiewicz.
„Film, niepodobny do innych polskich produkcji, rozwijający się powoli, zgodnie z rytmem długich, jakby poszukujących czegoś ujęć i intensywnych zbliżeń twarzy, przywołujący odległą pamięć mistrza Antonioniego, trafia w sedno dylematów współczesnego człowieka, żyjącego w biegu, wtłoczonego w koleiny codzienności, nie mającego czasu ani ochoty na zastanawianie się nad sensem swoich wyborów i działań, nad charakterem swoich relacji z innymi ludźmi, bliskimi i obcymi, nad sensem swojej egzystencji.” Te słowa Marii Kornatowskiej, zawarte w magazynie kulturalnym „Kalejdoskop”, najtrafniej oddają dojrzałość reżysera i dogłębne studium psychologiczne głównego bohatera.