Okres dojrzewania młodego czarodzieja jest coraz bardziej widoczny z każdą nową zekranizowaną częścią  serii powieści J.K. Rowling. W najnowszej, czyli "Harry Potter i Książę Półkrwi", znajdą się "całuśne sceny" głównego bohatera.

Jak to wyglądało na planie filmowym? Daniel Radcliffe zdradził, że zanim doszło do kręcenia tej sceny, ćwiczył sobie w samotności, dzięki czemu się nie stresował. Wspomina także, że jego filmowa partnerka Bonnie Wright, niestety nie była tak odprężona jak on sam. "Była bardzo zestresowana, czego w ogóle się nie spodziewałem. Nigdy tego nie robiła, więc musiałem najpierw ją uspokoić. Ale spisała się świetnie!" - mówi Radcliffe