Podczas konferencji prasowej promującej ostatni projekt Haggisa, "In the Valley of Elah", filmowiec przyznał, że tworzenie scenariusza do kolejnej części przygód agenta 007 daje mu wiele satysfakcji. "Bond to czysta fantazja" - mówi Haggis. - "Staram się jednak ukazać go jako zwykłego człowieka. Mój Bond to prawdziwy zabójca. Kiedy kogoś likwiduje, robi to nożem, wokół pełno jest krwi. Gdy widzi pod prysznicem kobietę, która doświadczyła wcześniej przerażających wydarzeń, nie idzie z nią do łóżka, ale siada obok niej i słucha jej opowieści. Taki jest mój Bond - inny niż zawsze."

Filmowiec zaprzeczył także, jakoby w obrazie wystąpić miała Carice van Houten. - "Carice jest wspaniała, ale nie zobaczycie jej w tej części serii." - dodał twórca.

Haggis nie zdradził więcej szczegółów, ale zapowiedział, że akcja najnowszej części przygód agenta rozpocznie się 2 minuty po zakończeniu akcji "Casino Royale".

Film zatytułowany roboczo "Bond 22" zadebiutuje na ekranach kin 7 listopada przyszłego roku. W roli głównej wystąpi ponownie Daniel Craig, a za reżyserię odpowiadał będzie Marc Forster.