Jutro rusza 1. Bollywood Festiwal
Arkadiusz Chorób | 2008-03-31Źródło: Epelpol Entertainment
O 18.30 równocześnie w całej sieci Multikino, w 11 miastach Polski zagoszczą indyjskie klimaty - tańce, muzyka i malowanie bindi - to tylko niektóre z przygotowanych przez kina atrakcji. A o 19.00 rozpocznie się seans pierwszego z sześciu filmów festiwalowych - "Guru".
"Guru" to wielki hit bollywoodzki z 2007 roku w reżyserii Mani Ratnama - hinduskiego Scorsese i Iñárritu w jednej osobie! - twórcy intensywnie zanurzonych w rzeczywistości obrazów indyjskiego społeczeństwa.
"To opowieść o ambicji i żądzy sukcesu oraz o tym, jak bardzo Indie zmieniły się od czasu odzyskania niepodległości" - mówi reżyser.
A według niektórych film o prawdziwej medialnej wojnie, jaka rozegrała się między gigantem petrochemicznym, właścicielem Reliance Industries, a The Indian Express. Dhirubhai Ambani też urodził się w prowincji Gujarat, przepracował jakiś czas zagranicą, by wrócić do Indii i w Bombaju zbić majątek na imporcie poliestru.
W kolejnych dniach w Multikinie zobaczymy filmy:
- "Yuva" (mozaika społeczna o zamachu terrorystycznym)
- "Ta Ra Rum Pum" (dramat familijny o kierowcy rajdowym, który ulega wypadkowi)
- "Jhoom Barabar Jhoom" (komedia romantyczna o tym, że kto się czubi, ten się lubi)
- "Dhoom:2" (komedia sensacyjna o złodzieju dzieł sztuki i jego pięknej pomocnicy)
- "Chak De! India" (dramat sportowy o żeńskiej drużynie i jej trenerze, którym nikt nie daje szans w mistrzostwach świata)
- "Ta Ra Rum Pum" (dramat familijny o kierowcy rajdowym, który ulega wypadkowi)
- "Jhoom Barabar Jhoom" (komedia romantyczna o tym, że kto się czubi, ten się lubi)
- "Dhoom:2" (komedia sensacyjna o złodzieju dzieł sztuki i jego pięknej pomocnicy)
- "Chak De! India" (dramat sportowy o żeńskiej drużynie i jej trenerze, którym nikt nie daje szans w mistrzostwach świata)