Tele-Hity Filmosfery
Katarzyna Piechuta | 2014-10-04Źródło: Filmosfera
Niedziela (5.10), TVP1, 14:55
Ratatuj (2007)
Produkcja: USA
Reżyseria: Brad Bird
Obsada: Patton Oswalt, Ian Holm, Lou Romano, Brian Dennehy, Peter O’Toole
Opis: Marzeniem pewnego młodego szczura o imieniu Remy jest gotowanie. Chciałby stać się szefem kuchni w Paryżu - stolicy dobrego smaku i jedzenia. Niestety nie jest to łatwe zadanie - przede wszystkim dlatego, że nikt nie przepada za widokiem szczurów w kuchni. Dlatego kiedy Remy przenosi się do piwnicy jednej z najsłynniejszych restauracji, kulinarny świat Paryża wywraca się do góry nogami.
Rekomendacja Filmosfery: „Ratatuj” to bez dwóch zdań jedna z najlepszych animacji ostatnich lat. Dlaczego? Bo choć filmów dla dzieci produkuje się całkiem sporo, to zwykle są one nastawione akcję i humor, a nie na mądre przesłanie, które mogłoby małoletnich widzów czegoś nauczyć. Twórcy „Ratatuj” tymczasem nie pozbawiają widza zabawy, serwując mu mnogość żartów sytuacyjnych czy humorystycznych dialogów, ale przy tym zadbali również o to, by film nie był produkcją, którą jednego dnia można obejrzeć, a następnego o niej zapomnieć. Kwintesencja tej animacji to jej piękne przesłanie, które zostało wyrażone w filmie ustami jednego z bohaterów: „Nie każdy może zostać wielkim artystą, ale wielki artysta może objawić się w każdym”. Dodatkowo twórcy rewelacyjnie zadbali o odwzorowanie Paryża – zarówno od strony wizualnej, jak i panującej w nim atmosfery. Tę fantastyczną, przepełnioną francuskim klimatem animację, z ciekawymi postaciami i przeuroczym głównym bohaterem gatunku szczurzego z czystym sumieniem polecam każdemu.
Niedziela (5.10), TVN 7, 20:00
Incepcja (2010)
Produkcja: USA, Wielka Brytania
Reżyseria: Christopher Nolan
Obsada: Leonardo DiCaprio, Marion Cotillard, Cillian Murphy, Ellen Page
Opis: Dom Cobb (Leonardo DiCaprio) jest zdolnym złodziejem, najlepszym w niebezpiecznej dziedzinie ekstrakcji, czyli wykradania cennych sekretów z głębokiej podświadomości podczas fazy marzeń sennych, kiedy umysł jest najbardziej wrażliwy. Rzadkie umiejętności Cobba uczyniły go pożądanym graczem w nowym zdradzieckim świecie korporacyjnego szpiegostwa, ale również międzynarodowym zbiegiem i kosztują go wszystko, co kiedykolwiek kochał. Teraz Cobb dostaje szansę odkupienia. Jedno ostatnie zadanie może przywrócić mu jego dawne życie, ale tylko, jeśli uda mu się dokonać niemożliwego - incepcji.
Rekomendacja Filmosfery (Mateusz Michałek): „Incepcja” niemal z miejsca stała się prawdziwym klasykiem kina rozrywkowego. Nolan przeszedł tym razem sam siebie, kręcąc dzieło monumentalne i nieskazitelne, perfekcyjnie balansujące na granicy gatunku heist movie, sci-fi, sensacji i dramatu. „Incepcja” to niezwykle inteligentne, błyskotliwe kino, rozgrywające się na kilku płaszczyznach fabularnych, pełne polotu i rozmachu, zapierających dech w piersiach efektów specjalnych, pościgów i wybuchów, a przede wszystkim olśniewające i pobudzające wyobraźnię widza. Widowisko Nolana to kino niezapomniane, tak tworzy się legendy.
Poniedziałek (6.10), Polsat, 20:05
Niezniszczalni 2 (2012)
Produkcja: USA
Reżyseria: Simon West
Obsada: Sylvester Stallone, Jason Statham, Bruce Willis, Arnold Schwarzenegger, Jean-Claude Van Damme
Opis: Mr. Church znów zwołuje najbardziej zabójczą ekipę najemników na świecie. Zadanie jest proste jak dziecinna igraszka: znaleźć, wytropić, zabić! Niestety wkrótce sprawy zaczynają się komplikować, a niezniszczalni po raz pierwszy zaczynają czuć się przyparci do muru. Szczególnie, gdy jeden z nich ginie wciągnięty w pułapkę. „Zemsta” – tego słowa żadnemu z nich nie trzeba powtarzać dwa razy. Uzbrojeni po zęby, wściekli jak nigdy, gotowi na największą zadymę, wyruszają wykończyć wszystkich złych kolesi jacy znaleźli się w scenariuszu. I tylko ktoś, kto nie wie nic o kinie akcji może zapytać: „no i co?”. Odpowiedź jest oczywista: „Hasta la vista, Baby!”. Jeszcze jakieś wątpliwości? Chuck Norris rozwieje je z półobrotu.
Rekomendacja Filmosfery (Radosław Sztaba): Znakomicie zrealizowane sceny akcji, którymi naszpikowany jest film, robią wrażenie i sprawiają, że jest on niezwykle dynamiczny. Twórcy zadbali o wiele detali i stały wzrost adrenaliny. Zaczyna się od spektakularnego odbicia zakładnika. W kolejnych minutach jest jeszcze lepiej: zjazd na linach, ucieczka skuterami, ryzykowne manewry lotnicze, pojedynek na noże, czy starcie z oddziałem wspieranym przez czołg. Komandosi Rossa dają jednak radę i w niemal wszystkich tych scenach wypadają całkiem przekonująco. Do tego co kilka minut słyszymy żart, nie brakuje też humoru sytuacyjnego i one-linerów. Bohaterowie śmieją się ze wszystkiego, ale najbardziej z samych siebie. Czym są „Niezniszczalni 2”? Kolejnym filmem sensacyjnym? Parodią gatunku? Nie, to kino sentymentalne. Wspomnienie najlepszych obrazów akcji lat 80-tych i pierwszej połowy 90-tych podczas seansu nawiedza nas często. Przypominają je zresztą sami aktorzy wypowiadając kultowe teksty czy odwołując się do konkretnych postaci. Obrazki, w których widzimy Stallone’a i Schwarzeneggera razem – bezcenne. Panowie nie tylko świetnie czują się na ekranie, ale i mają do siebie duży dystans oraz spore poczucie humoru. Oni wszyscy się po prostu znakomicie bawią. Widzowie, jeśli tylko spojrzą na „Niezniszczalnych 2” z lekkim przymrużeniem oka, będą bawić się równie dobrze.
Wtorek (7.10), TVP Kultura, 23:05
Wszystko, co kocham (2009)
Produkcja: Polska
Reżyseria: Jacek Borcuch
Obsada: Mateusz Kościukiewicz, Olga Frycz, Jakub Gierszał, Andrzej Chyra, Katarzyna Herman
Opis: Piękna wiosna 1981 roku w Polsce. W nadmorskim miasteczku 18-letni Janek, syn oficera marynarki wojennej, zakłada zespół punkrockowy, by głośno krzyczeć o rzeczach dla niego najważniejszych. Jego życie wypełnia muzyka i pierwsza wielka miłość - Basia, nic jednak nie jest trwałe. „Solidarność” walczy o wolność i demokrację, w kraju narasta napięcie. Komuniści potajemnie szykują stan wojenny. Bunt młodości w czasie politycznej zawieruchy może stać się zarzewiem tragedii. Gwałtowny konflikt z komisarzem stanu wojennego i śmierć bliskiej osoby zmienią w świecie Janka wszystko
Rekomendacja Filmosfery (Barbara Wiśniewska): „Wszystko, co kocham” jest niesamowitą opowieścią o młodości, pierwszych miłościach, tęsknotą za wolnością. Jacek Borcuch w iście malowniczy sposób przywoływał epokę tamtych lat, barwnie pokazał lata 80. ubiegłego wieku. A wszystko to doprawił świetną muzyką, którą skomponował jego brat. W każdym, nawet najmniejszym elemencie, „Wszystko, co kocham” jest dopracowane i dopięte na ostatni guzik. Na szczególną uwagę zasługuje fakt, że film skupia się na bohaterach, a nie wydarzeniach stanu wojennego. Świat przedstawiony przez Borcucha nie ma pełnić funkcji martyrologicznej. Przywołuje on wspomnienie młodości, beztroskiego życia. Bez względu na to, w jakim czasie dorastał widz, bez problemu w tym filmie może odnaleźć cząstkę siebie. Bowiem "Wszystko, co kocham" jest o dojrzewaniu, budowaniu swojej tożsamość oraz o poszukiwaniu własnej drogi życiowej. Ponadto, za sprawą świetnej gry aktorskiej, pełnej naturalności i wrodzonego wdzięku, bohaterowie stają się autentyczni i sprawiają, że widz w każdym z nich może odnaleźć cząstkę siebie. „Wszystko, co kocham” warto obejrzeć kilkakrotnie, gdyż za każdym razem film ukazuje przed odbiorcą zupełnie nowe oblicze.
Środa (8.10), TVN 7, 20:00
Nostalgia anioła (2009)
Produkcja: USA, Wielka Brytania, Nowa Zelandia
Reżyseria: Peter Jackson
Obsada: Saoirse Ronan, Mark Wahlberg, Rachel Weisz, Susan Sarandon, Stanley Tucci
Opis: Film jest zrealizowany w oparciu o książkę Alice Sebold „Nostalgia anioła”. Susie Salmon zostaje brutalnie zgwałcona i i zamordowana przez swojego sąsiada. To co się dzieje po jej śmierci obserwuje z nieba. Spoglądając w dół, snuje głosem czternastolatki powieść koszmarną, ale też pełną nadziei. Przez długie tygodnie po swojej śmierci Susie obserwuje życie, które toczy się już bez niej – przysłuchuje się pogłoskom na temat swojego zniknięcia, współczuje rodzicom, którzy ciągle wierzą, że córka się odnajdzie, obserwuje, jak ten, który ją zamordował, zaciera ślady zbrodni... Widzi jak małżeństwo jej rodziców rozpada się, ojciec ma obseję, aby się zemścić a siostra staje się osobą zupełnie obcą. Film będzie z pewnością piękną opowieścią o życiu i śmierci, radości i smutku, przebaczeniu i zemście, miłości, gojeniu duszy i zapominaniu.
Rekomendacja Filmosfery (Mateusz Michałek): „Nostalgia anioła” miała być dla Petera Jacksona pewną artystyczną odmianą po sukcesach „Władcy Pierścieni” i próbą udowodnienia światu, że nie jest tylko artystą spod znaku Tolkiena. Plan niewątpliwie został zrealizowany, ponieważ „Nostalgia…” to błyskotliwy, pełen polotu i fantazji dramat. Reżyser po raz kolejny przedstawia widzowi prawdziwą magię kina, wynikającą zarówno z genialnych efektów specjalnych, jak i nieograniczonej wyobraźni twórcy, który potrafił wstrzymać pracę nad filmem z powodu niedopracowanej tęczy w pośmiertnym świecie głównej bohaterki. To wszystko sprawia, że „Nostalgia anioła” to piękne, wzruszające, perfekcyjnie zrealizowane i ujmujące dzieło z głębią.