W piątek sąd zagwarantował Sandrze Bullock 3-letni zakaz zbliżania się nałożony na mężczyznę, który prześladował aktorkę i rzekomo przejechał za nią cały kraj w celu spotkania się z nią, zaraz po zwolnieniu ze szpitala psychiatrycznego.

Thomas James Weldon został zobowiązany do powstrzymania się od prób jakiegokolwiek kontaktu z aktorką lub Luisem Bardo Bullockiem, adoptowanym przez nią niemowlakiem. Zakaz zbliżania chroni również dzieci Bullock z jej wcześniejszego małżeństwa z Jesse Jamesem. Okazjonalnie przebywają one z aktorką.

Sąd po raz pierwszy nałożył na Weldona zakaz zbliżania się do Bullock w 2003 roku, a następnie jeszcze go przedłużył, jednak jego ważność wygasła rok temu, ze względu na pobyt prześladowcy w szpitalu psychiatrycznym w Tennessee.

Po zwolnieniu pojechał do Wyoming, gdzie rzekomo podjął próbę spotkania aktorki. Obecnie trafił na czas nieokreślony do tamtejszego zakładu psychiatrycznego.

„To oczywiste, że jego obsesja na jej punkcie nie zmieniła się, mimo 7 lat spędzonych w szpitalu w stanie Tennessee” – powiedział adwokat Bullock, Ed McPherson.