"Bikiniarze" otworzą tegoroczny festiwal "Sputnik nad Polską".
Będzie to polska premiera rosyjskiego musicalu, który szturmem podbił serca nie tylko rosyjskiej widowni, ale i tamtejszych krytyków filmowych - został wyróżniony kilkoma statuetkami nagrody Akademii Filmowej "Nika", rosyjskiego odpowiednika Oscara. Do tej pory film przyniósł już ponad 16 mln dolarów wpływów.
"Bikiniarze" w reżyserii Walerija Todorowskiego to barwna opowieść o rosyjskich buntownikach, którzy w rytmie boogie walczą z szarością czasów socjalizmu. Akcja filmu toczy się w Moskwie w połowie lat 50-tych. Podczas gdy większość radzieckiej młodzieży buduje socjalizm, bohaterowie filmu przeżywają fascynację amerykańską muzyką. Komsomolec Mels (jego imię to akronim słów Marks, Engels, Lenin, Stalin) zakochuje się w Polinie, czyli pięknej Polly ze znienawidzonej grupy bikiniarzy. Aby zdobyć dziewczynę, kupuje pstrokatą marynarkę, buty na "słoninie", uczy się tańczyć boogie, grać na saksofonie i sam zostaje bikiniarzem. Koledzy z komsomołu uznają go za zdrajcę.
Popularne szlagiery, skomplikowane układy choreograficzne, interesująco skonstruowana fabuła i porywająca historia miłosna - a wszystko na tle wspaniałych dekoracji.