Zdobywca tegorocznej nagrody dla najlepszego aktora na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni – Wojciech Zieliński wpadł w pułapkę trójkąta miłosnego u boku dwóch pięknych kobiet – Karoliny Gorczycy i Joanny Orleańskiej. Aktor znany ze znakomitych ról w filmie “Moja krew” czy “Chrzest” już jesienią pojawi się w zmysłowym filmie Tomasza Lewkowicza pt. “Huśtawka”.
Zieliński to aktor indywidualista, nie interesuje go tani poklask i gwiazdorska otoczka. W swoich rolach szuka przede wszystkim głębi psychologicznej. Gra u odważnych, młodych twórców. Współpracował między innymi z Fabickim, Jadowską, Stankiewicz czy Wroną. Od roku 2005 aktor warszawskiego Teatru Studio.
Zapytany, co skłoniło go do roli w namiętnej historii o trójkącie miłosnym odpowiada: "głównym motorem do pracy był scenariusz, który prowokował do psychologicznego analizowania roli, no i oczywiście piękne kobiety, które towarzyszyły mi w filmowej rzeczywistosci.”
W „Huśtawce” Tomasza Lewkowicza Wojciech Zieliński gra Michała. Mężczyznę dobrze usytuowanego, ojca i męża, który pewnego dnia poznaje energiczną, bezkompromisową i pełną namiętności kobietę. Zakochuje się w niej i od tej pory jego życie dzieli się na dwa światy. Ten sterylny, wyprany z emocji, ale bezpieczny i drugi - prawdziwy do bólu, pełen emocji, ale też i niespodziewanych pułapek. Który świat wybierze? Przekonamy się już we wrześniu, kiedy “Huśtawka” trafi na ekrany naszych kin.
Najlepszy polski aktor w sytuacji bez wyjścia
Arkadiusz Chorób | 2010-08-10Źródło: Informacja prasowa