Piątka Filmosfery - najlepsze filmy w reżyserii Clinta Eastwooda
Katarzyna Piechuta | 2019-03-17Źródło: Filmosfera
Dwa dni temu swoją premierę w polskich kinach miał „Przemytnik”, najnowszy film Clinta Eastwooda. Jak w wielu swoich dziełach, Eastwood zajął się nie tylko reżyserią, ale również wcielił się w postać głównego bohatera, który zostaje wplątany w przemyt narkotyków. A tym z was, którzy mają zaległości w reżyserskim dorobku Clinta Eastwooda, przestawiamy zestawienie najlepszych naszym zdaniem filmów wyreżyserowanych przez tę legendę kina.
1. „Co się wydarzyło w Madison County?” (1995), reż. Clint Eastwood
Świat poznał Clinta Eastwooda-aktora przede wszystkim jako typowego twardziela – czy to w westernach, czy kryminałach. I właśnie dlatego spośród wszystkich filmów, w jakich Eastwood wystąpił, jednym z najbardziej wyróżniających się nadal pozostaje „Co się wydarzyło w Madison County?”, choć od jego premiery minęło już prawie 25 lat. Jest to wzruszający melodramat opowiadający o przeznaczeniu i miłości, jaka może się zdarzyć tylko raz w życiu. Trzeba przyznać, że jak Clint Eastwood bierze się za reżyserię, po prostu robi to dobrze – niezależnie od gatunku, co ten tytuł udowadnia w stu procentach. Bo jest to nie tylko jeden z najlepszych filmów w dorobku Eastwooda, ale także jeden z najlepszych melodramatów w ogóle. Tym obrazem Eastwood udowodnił, że jest artystą wszechstronnym i o wielkiej wrażliwości, a „Co się wydarzyło w Madison County?” to piękny film z ponadczasowym przesłaniem – jeden z takich, które na długo się zapamiętuje. Katarzyna Piechuta
2. „Rzeka tajemnic” (2003), reż. Clint Eastwood
Eastwood w 2003 roku ponownie udowodnił widzom, że jest znakomitym reżyserem, czującym doskonale prawidła, jakimi rządzi się kino. Spod jego ręki wyszedł przejmujący, trzymający w ciągłym napięciu thriller. „Rzeka tajemnic”, bo o tym filmie mowa, to adaptacja bestsellerowej powieści Dennisa Lehane'a. Film opowiada historię trójki młodych przyjaciół, których drogi rozchodzą się po szokujących i traumatycznych wydarzeniach. Ich dzieje kolejny raz łączą się po ponad 25 latach. I tym razem los nie oszczędza ich. Kolejny raz straszna tragedia (śmierć córki jednego z nich) zmieni ich życie na zawsze. „Rzeka tajemnic” to przede wszystkim ukryte pod klasycznie opowiedzianą historią buzujące emocje, tajemnice, ból i samotność. Jeden z najciekawszych, rozdzierających i poruszających filmów Eastwooda, którego najmocniejszymi punktami jest scenariusz, klimat, zdjęcia i znakomite aktorstwo. Sean Pean i Tim Robbins stworzyli kreacje wybitne. Pełne tajemnic, rozdarcia, sprzeczności. Nie dziwi więc fakt, że każdy z nich został nagrodzony Oscarem za swoja pracę na planie filmu twórcy „Gran Torino”. Sylwia Gorgoń
3. „Za wszelką cenę” (2004), reż. Clint Eastwood
Najlepszy film roku 2004 według Amerykańskiej Akademii Filmowej. Historia trzydziestoletniej Maggie Fitzgerald, która pragnie odnieść sukces w zawodowym boksie, to film nieprzewidywalny. Tak mocno nieprzewidywalny, jak samo życie. Bo właśnie w głównej mierze jest to obraz o nieobliczalności ludzkiego życia, a nie o walce o mistrzostwo. Seans „Za wszelką cenę” gwarantuje rollercoaster emocji. Poruszający dramat. Zasłużony Oscar dla najlepszego filmu, jak i reżysera. Eastwood jest reżyserem, który potrafi wydobyć z aktorów to, co najcenniejsze. W „Za wszelką cenę” Hilary Swank tworzy dojrzałą, wyśmienitą kreację, która została uhonorowana Złotym Globem oraz Oscarem. Pięć lat wcześniej osiągnęła podobny sukces rolą Brandona Teena w „Nie czas na łzy”. Jak przewrotne bywa życie, niech będzie epizod z kariery Swank. Aktorka przed deszczem nagród filmowych została zwolniona w roku 2000 przez producentów serialu „Beverly Hills 90210” ze względu na „brak talentu aktorskiego”. Sylwia Gorgoń
4. „Gran Torino”, (2008), reż. Clint Eastwood
Filmem „Gran Torino” Clint Eastwood po raz kolejny udowodnił, jak świetnym jest reżyserem, a na podziw zasługuje tym bardziej, że obraz ten kręcił mając prawie 80 lat. Na sukces „Gran Torino”, oprócz świetnej reżyserii, wpłynął genialny scenariusz Nicka Shenka, który bez zbędnego moralizatorstwa i patosu porusza wątek trudny i kontrowersyjny, jakim jest rasizm. Film opowiada o weteranie wojny w Korei, Walcie Kowalskim (w tej roli Clint Eastwood), który musi zmierzyć się z własnymi uprzedzeniami w obliczu konfrontacji z faktem, iż jego sąsiedzi to imigranci z Azji. Scenarzysta w sposób niezwykle subtelny pokazuje przemianę głównego bohatera, racząc przy tym widza inteligentnym, chwilami czarnym humorem. Również aktorsko Eastwood spisał się na medal – zgorzkniałego weterana wojennego zagrał fantastycznie, stapiając się właściwie z postacią. „Gran Torino” to obraz mocny, chwilami brutalny, przedstawiający świat bez żadnych ubarwień i eufemizmów. Przez to przekaz filmu trafia silnie do widza, nawet tego o nieco stępionej wrażliwości. Zdecydowanie jeden z najlepszych filmów Clinta Eastwooda, jak również jeden z najlepszych filmów ostatniej dekady. Katarzyna Piechuta
5. „Snajper” (2014), reż. Clint Eastwood
Clint Eastwood jako jedna z nielicznych gwiazd Hollywood głośno artykułuje swoje poparcie dla partii Republikańskiej. Dlatego w „Snajperze”, historii kariery zawodowej i życia osobistego Chrisa Kyle'a, który zyskał sławę jako najlepszy snajper w historii elitarnej jednostki Navy SEALs, Eastwood otarł się jednocześnie o patos i mocną propagandę. Jednak kunszt reżyserki twórcy „Bez przebaczenia” pozwolił uratować ten obraz od klęski i sprawił, że to znakomity, trzymający mocno widza za gardło dramat wojenny. Wrażenie mogą robić sceny batalistyczne, ale to „pojedynek” snajperów jest artystycznym majstersztykiem. Eastwood potrafi ze scen, które z natury nie powinny mieć pokładu emocjonalnego, stworzyć buzujące gejzery emocji. Dodatkowo świetną kreację tworzy Bradley Cooper (nominacja do Oscara), który swoimi świetnymi wyborami artystycznymi zrywa z wizerunkiem pięknego chłopca Hollywood. Sylwia Gorgoń
1. „Co się wydarzyło w Madison County?” (1995), reż. Clint Eastwood
Świat poznał Clinta Eastwooda-aktora przede wszystkim jako typowego twardziela – czy to w westernach, czy kryminałach. I właśnie dlatego spośród wszystkich filmów, w jakich Eastwood wystąpił, jednym z najbardziej wyróżniających się nadal pozostaje „Co się wydarzyło w Madison County?”, choć od jego premiery minęło już prawie 25 lat. Jest to wzruszający melodramat opowiadający o przeznaczeniu i miłości, jaka może się zdarzyć tylko raz w życiu. Trzeba przyznać, że jak Clint Eastwood bierze się za reżyserię, po prostu robi to dobrze – niezależnie od gatunku, co ten tytuł udowadnia w stu procentach. Bo jest to nie tylko jeden z najlepszych filmów w dorobku Eastwooda, ale także jeden z najlepszych melodramatów w ogóle. Tym obrazem Eastwood udowodnił, że jest artystą wszechstronnym i o wielkiej wrażliwości, a „Co się wydarzyło w Madison County?” to piękny film z ponadczasowym przesłaniem – jeden z takich, które na długo się zapamiętuje. Katarzyna Piechuta
2. „Rzeka tajemnic” (2003), reż. Clint Eastwood
Eastwood w 2003 roku ponownie udowodnił widzom, że jest znakomitym reżyserem, czującym doskonale prawidła, jakimi rządzi się kino. Spod jego ręki wyszedł przejmujący, trzymający w ciągłym napięciu thriller. „Rzeka tajemnic”, bo o tym filmie mowa, to adaptacja bestsellerowej powieści Dennisa Lehane'a. Film opowiada historię trójki młodych przyjaciół, których drogi rozchodzą się po szokujących i traumatycznych wydarzeniach. Ich dzieje kolejny raz łączą się po ponad 25 latach. I tym razem los nie oszczędza ich. Kolejny raz straszna tragedia (śmierć córki jednego z nich) zmieni ich życie na zawsze. „Rzeka tajemnic” to przede wszystkim ukryte pod klasycznie opowiedzianą historią buzujące emocje, tajemnice, ból i samotność. Jeden z najciekawszych, rozdzierających i poruszających filmów Eastwooda, którego najmocniejszymi punktami jest scenariusz, klimat, zdjęcia i znakomite aktorstwo. Sean Pean i Tim Robbins stworzyli kreacje wybitne. Pełne tajemnic, rozdarcia, sprzeczności. Nie dziwi więc fakt, że każdy z nich został nagrodzony Oscarem za swoja pracę na planie filmu twórcy „Gran Torino”. Sylwia Gorgoń
3. „Za wszelką cenę” (2004), reż. Clint Eastwood
Najlepszy film roku 2004 według Amerykańskiej Akademii Filmowej. Historia trzydziestoletniej Maggie Fitzgerald, która pragnie odnieść sukces w zawodowym boksie, to film nieprzewidywalny. Tak mocno nieprzewidywalny, jak samo życie. Bo właśnie w głównej mierze jest to obraz o nieobliczalności ludzkiego życia, a nie o walce o mistrzostwo. Seans „Za wszelką cenę” gwarantuje rollercoaster emocji. Poruszający dramat. Zasłużony Oscar dla najlepszego filmu, jak i reżysera. Eastwood jest reżyserem, który potrafi wydobyć z aktorów to, co najcenniejsze. W „Za wszelką cenę” Hilary Swank tworzy dojrzałą, wyśmienitą kreację, która została uhonorowana Złotym Globem oraz Oscarem. Pięć lat wcześniej osiągnęła podobny sukces rolą Brandona Teena w „Nie czas na łzy”. Jak przewrotne bywa życie, niech będzie epizod z kariery Swank. Aktorka przed deszczem nagród filmowych została zwolniona w roku 2000 przez producentów serialu „Beverly Hills 90210” ze względu na „brak talentu aktorskiego”. Sylwia Gorgoń
4. „Gran Torino”, (2008), reż. Clint Eastwood
Filmem „Gran Torino” Clint Eastwood po raz kolejny udowodnił, jak świetnym jest reżyserem, a na podziw zasługuje tym bardziej, że obraz ten kręcił mając prawie 80 lat. Na sukces „Gran Torino”, oprócz świetnej reżyserii, wpłynął genialny scenariusz Nicka Shenka, który bez zbędnego moralizatorstwa i patosu porusza wątek trudny i kontrowersyjny, jakim jest rasizm. Film opowiada o weteranie wojny w Korei, Walcie Kowalskim (w tej roli Clint Eastwood), który musi zmierzyć się z własnymi uprzedzeniami w obliczu konfrontacji z faktem, iż jego sąsiedzi to imigranci z Azji. Scenarzysta w sposób niezwykle subtelny pokazuje przemianę głównego bohatera, racząc przy tym widza inteligentnym, chwilami czarnym humorem. Również aktorsko Eastwood spisał się na medal – zgorzkniałego weterana wojennego zagrał fantastycznie, stapiając się właściwie z postacią. „Gran Torino” to obraz mocny, chwilami brutalny, przedstawiający świat bez żadnych ubarwień i eufemizmów. Przez to przekaz filmu trafia silnie do widza, nawet tego o nieco stępionej wrażliwości. Zdecydowanie jeden z najlepszych filmów Clinta Eastwooda, jak również jeden z najlepszych filmów ostatniej dekady. Katarzyna Piechuta
5. „Snajper” (2014), reż. Clint Eastwood
Clint Eastwood jako jedna z nielicznych gwiazd Hollywood głośno artykułuje swoje poparcie dla partii Republikańskiej. Dlatego w „Snajperze”, historii kariery zawodowej i życia osobistego Chrisa Kyle'a, który zyskał sławę jako najlepszy snajper w historii elitarnej jednostki Navy SEALs, Eastwood otarł się jednocześnie o patos i mocną propagandę. Jednak kunszt reżyserki twórcy „Bez przebaczenia” pozwolił uratować ten obraz od klęski i sprawił, że to znakomity, trzymający mocno widza za gardło dramat wojenny. Wrażenie mogą robić sceny batalistyczne, ale to „pojedynek” snajperów jest artystycznym majstersztykiem. Eastwood potrafi ze scen, które z natury nie powinny mieć pokładu emocjonalnego, stworzyć buzujące gejzery emocji. Dodatkowo świetną kreację tworzy Bradley Cooper (nominacja do Oscara), który swoimi świetnymi wyborami artystycznymi zrywa z wizerunkiem pięknego chłopca Hollywood. Sylwia Gorgoń