Danny Boyle planuje kolejną część "Trainspotting" i "28 dni później". Akcje tego drugiego filmu planuje przenieść do Rosji.

Co prawda, sequel "28 dni później" już powstał, ale nie wyreżyserował go Boyle, więc można uznać, że brytyjski twórca zamierza zabrać się za dwa sequele swoich filmów.

Boyle powiedział w australijskiej gazecie "The Herald Sun", że ma już kilka szalonych pomysłów związanych z drugą częścią "28 dni później". Czy zobaczymy je na ekranie, zależy już od wytwórni 20th Century Fox. Akcję Boyle chciałby osadzić w Rosji.

"Mam już pewien pomysł, ale jest on bardzo, bardzo dziwny. Nie jestem też pewny, czy spełni on wszystkie warunki, jakie powinien przy okazji tego typu sequelu" - przyznał w wywiadzie reżyser - "Ale możecie być pewni, ze ni powiecie: O, to tylko sequel".

Boyle powiedział też, że już oficjalnie może poinformować, iż pracuje nad przygotowaniami do drugiej części "Trainspotting", która będzie zatytułowana "Porno".

Akcja rozpocznie się wiele lat po wydarzeniach, które miały miejsce w "Trainspotting".

"Skoncentruje się na bohaterach, teraz już w średnim wieku, którzy za sobą zostawili czasy szalonych imprez. To będzie coś zupełnie innego, zwłaszcza, że muszą się zmierzyć ze swoim wiekiem? to naprawdę może być bardzo nudne!" - przyznał z rozbrajająca szczerością Boyle.