Tegoroczne Złote Taśmy to nagrody dla filmów wprowadzonych na ekrany polskich kin w 2023 roku.  Honorowe wyróżnienia w kategorii film polski zdobyły dwie produkcje: "Chleb i sól" w reżyserii Damiana Kocura i "Skąd dokąd" - dokument Macieja Hameli. Zagraniczne wyróżnione filmy to: "Duchy Inisherin" w reżyserii Martina McDonagha i "Oppenheimer" Christophera Nolana.

Galę zainaugurował prezes Stowarzyszenia Fillmowców Polskich Jacek Bromski, który podkreślił, że jest to już 39. edycja Złotych Taśm. Uroczystość poprowadziła Grażyna Torbicka we współpracy z Barbarą Hollender - przewodniczacą Koła Pismiennictwa Filmowego SFP. Głosowanie było burzliwe, bo był to dobry rok jeśli chodzi o jakość i ilość wprowadzonych do kin filmów. Barbara Hollender w imieniu krytyków i widzów powiedziała, że trochę czujemy się w tyle za kinem światowym, gdyż filmy (zagraniczne) późno docieraja do Polski, a dobrze jest, gdy widzowie mogą kibicowac im od początku.

I tak kibicowali "Zielonej granicy" Agnieszki Holland. Film obejrzało 800 tysięcy osób. Reżyserka osobiście odebrała Złote Taśmy, a towarzyszyło jej kilkoro członków ekipy. Barbara Hollender podziękowała za film, a o nim powiedziała, że "jest to nie tylko film o granicy polsko-białoruskiej, ale jest też krzykiem człowieka wrażliwego... To opowieść o tym, że w obliczu tragedii budzi się w ludziach czasem bezinteresowność i dobro".

O wyróżnionym obrazie "Chleb i sól" Damiana Kocura przewodniczaca polskiej sekcji FIPRESCI mówiła, że znowu okazało się, że polskie kino bardzo jest czułe na wszelkie społeczne sprawy, a reżyser "opowiedział o Polsce, w której nie ma miejsca dla inności, narasta nietolerancja i pokazał, że ta nienawiść, która rodzi się, może w każdej chwili oznaczać tragedię". "Gratulujemy, to jest świetny, mocny film"- dodała. W imieniu reżysera, który przebywa zagranicą, wyróżnienie odebrali współscenarzystka Marta Konarzewska, producent Jerzy Kapusciński  i odtwórczyni jednej z głownych ról Nikola Raczko.

Na temat dokumentu "Skąd dokąd" Macieja Hameli padło również dużo dobrych słów. "Zrobił film naprawdę wstrząsający". "Ten film jest szczególnie ważny dzisiaj, kiedy wojna (na Ukrainie) trwa, a my coraz bardziej się do niej przyzwyczajamy" - stwierdziła Barbara Hollender.

Złote Taśmy i wyróżnienia w kategorii film zagraniczny odebrały przedstawicielki ich dystrybutorów w polskich kinach. Jesli chodzi o "Aftersun" w reżyserii Charlotte Wells, Barbara Hollender przypomniała, że jest to film o depresji, bardzo skomplikowana, piękna historia i że trzeba dotrwać do końca, żeby ją zrozumieć. "Kilka ostatnich minut naprawdę powala" - dodała.

Po gali odbyły sie pokazy zwycięskich produkcji: "Aftersun" ( w kinie Rejs) i "Zielonej granicy".