Gwiazdy na uroczystej premierze „Białej odwagi”
Radosław Sztaba | 2024-03-06Źródło: Informacja prasowa
„Biała odwaga” wchodzi do kin już od 8 marca! Kilka dni wcześniej w warszawskim Multikinie Złote Tarasy odbyła się uroczysta premiera „Białej odwagi” w reżyserii Marcina Koszałki. Galę poprowadziła Marta Kuligowska, dziennikarka stacji TVN 24.
Na tym wyjątkowym seansie nie zabrakło gwiazd, znakomitych aktorek i aktorów, celebrytów i influencerów. Pojawili się odtwórcy głównych ról: Filip Pławiak, Sandra Drzymalska, Julian Świeżewski, Jakub Gierszał, Wiktoria Gorodecka, Andrzej Konopka, Marcin Bosak, Katarzyna Zawadzka, Marcin Czernik.
Wśród gości byli m. in.: Maria Winiarska i Wiktor Zborowski, Gabriela Muskała i Zbigniew Zamachowski, Beata Ścibakówna i Jan Englert, Katarzyna Herman, Lena Góra, Anna Popek, Beata Tadla, Borys Szyc, Katarzyna Zielińska, Olga Bołądź, Izabela Trojanowska, Michał Piróg czy Dawid Podsiadło.
Zaproszeni goście wychodzili z premierowego seansu rozemocjonowani. Jak ocenili film „na gorąco”?
Komentarze po premierze „Białej odwagi”
– To przepiękne kino i bardzo dobry film. Fantastyczne obrazy i zdjęcia. Gratuluję aktorom, że udało im się opanować swoje role w najdrobniejszych detalach. Wiem, jak trudno jest nauczyć się gwary góralskiej w tak wysokim stopniu zaawansowania. Temat filmu Marcina Koszałki jest mi bliski, bo słyszałam wcześniej o Goralenvolk. Ważne, żeby tego typu historie były podejmowane przez twórców. Mam nadzieję, że „Białą odwagę” zobaczy jak najwięcej widzów – powiedziała Katarzyna Zielińska, gwiazda „Barw szczęścia”, „Przyjaciółek” i „Mecenasa Porady”.
Michał Piróg, tancerz i choreograf, nie krył zachwytu:
– „Biała odwaga” to świetnie zrobiony film ze znakomitą muzyką. Bardzo dobre zdjęcia i wybitne role. I jeszcze historia o Goralenvolku, której właściwie nie znamy, albo może nie chcemy znać, a przecież jest ona częścią historii tego kraju i II wojny światowej. Wiadomo, że to były inne czasy, naznaczone trudnymi wyborami. Warto jednak pamiętać, że wśród górali byli tacy, którym niczego nie sposób zarzucić, ale i tacy, którzy np. kolaborowali z nazistami. I nie ma co się odżegnywać i temu zaprzeczać – wyznał.
Również w refleksyjnym nastroju wyszedł z premiery „Białej odwagi” psycholog Piotr Mosak, ekspert programów „Miłość od pierwszego wejrzenia”, czy „Sposób na faceta”.
– Film przybliża nam fragment historii, pozostawiając widzów z refleksją, że Polacy mieszkający na pewnym terenie i w pewnym momencie historycznym, nie potrafili sobie wybaczać. Wiadomo, że są ludzie źli i tych powinniśmy napiętnować oraz bohaterowie, których należałoby czcić. Ale również i tacy, których powinniśmy zrozumieć i im wybaczyć, ponieważ znaleźli się w potwornych sytuacjach, bo postawiono przed trudnymi wyborami. Przed takimi, z którymi nam również trudno byłoby się skonfrontować. Bo ciekawe, jak my byśmy się zachowali na ich miejscu. Na zakończenie mam apel, byśmy przestali się oceniać – stwierdził.
Olga Bołądź, gwiazda „Mojego długu”, czy „Wyrwy”, nie miała żadnych wątpliwości, że „Biała odwaga” to film wyjątkowy.
– Podziwiam twórców „Białej odwagi” za stworzenie takiej produkcji. Zwracam też szczególną uwagę na wspaniałą grę aktorską, niesamowite zdjęcia zimowe i ujęcia ze wspinaczki. Jestem pod wrażeniem, że w dzisiejszych czasach mogą powstawać filmy o niełatwych decyzjach, ale też o nieznanej szerzej trudnej historii górali. Dla mnie jest to przypowieść iście mityczna. O tym, że nie ma łatwych wyborów, i że nad każdym z nas ciąży fatum. Dodatkowo to fantastyczna lekcja historii o tym, czego musieli doświadczyć górale pod niemiecką okupacją. Jestem przekonana, że ta ciekawa opowieść pozostawi trwały ślad w polskiej kinematografii – przyznała.
Dziennikarka Anna Popek też była zachwycona filmem Marcina Koszałki.
– Jestem pod ogromnym wrażeniem „Białej odwagi”. Poruszyła mnie historia miłosna, metamorfoza głównej bohaterki filmu, ale i oddane w tej produkcji piękno gór. To film dla tych, którzy kochają przyrodę Tatr, interesują się historią Polski oraz są wielbicielami dobrego polskiego kina. Dodam jeszcze, że oglądając „Białą odwagę”, pomyślałam przez chwilę o krzyżu niespodzianym, który do dziś znajduje się na balustradzie schodów w schronisku Murowaniec na Hali Gąsienicowej. Warto się temu bliżej przyjrzeć i o tym poczytać – powiedziała.
Tymczasem Maria Winiarska, aktorka i gwiazda popularnego „Klanu”, która na premierze filmu „Biała odwaga” pojawiła się w towarzystwie męża Wiktora Zborowskiego, dodała:
– To genialne kino. I wbrew temu, co można było przeczytać przed premierą, ci górale wcale nie byli tacy źli.
Natomiast Zbigniew Zamachowski, gwiazda filmu „Sami swoi. Początek”, „Szczęśliwego Nowego Jorku”, czy „Pokłosia”, podsumował seans krótko: – To wspaniały, wielki film.
O FILMIE:
Akcja „Białej odwagi” dzieje się pod koniec lat 30. na Podhalu. Utalentowany taternik, potomek znakomitego góralskiego rodu Jędrek Zawrat lubi życie na krawędzi. Gdy się wspina, wybiera najtrudniejsze drogi, gdy kocha gotów jest poświęcić wszystko. Jego wybranką jest piękna Bronka. Jednak na skutek rodzinnej decyzji ręka dziewczyny zostaje oddana starszemu z braci Zawratów, statecznemu i poważnemu Maćkowi.
Dumny Jędrek porzuca rodzinne strony, by szukać zapomnienia wśród krakowskiej bohemy. Na swojej drodze spotyka niemieckiego naukowca i alpinistę Wolframa, który głosi teorię, w myśl której Górale pochodzą od starogermańskiego plemienia Pragotów. Gdy wybucha wojna, Niemcy oferują mieszkańcom Podhala współpracę. Maciej Zawrat wspierany przez wiele wybitnych rodów, zdecydowanie odrzuca tę propozycję.
Jednak przekonany przez Wolframa Jędrek, mając nadzieję na odzyskanie ukochanej i ocalenie swojej społeczności przed wojenną zagładą, podejmuje współpracę. Jędrek i Maciej uwikłani w historię, zmuszeni do najtrudniejszych wyborów, kochający tę samą kobietę, staną po przeciwnych stronach sporu, który zdecyduje nie tylko o ich osobistych losach, ale o przyszłości całego regionu.
POWIĄZANIA Biała odwaga (2024)