Bliskie spotkanie z Gwiazdą: Luke Evans
Barbara Wiśniewska | 2014-10-14Źródło: Filmosfera
- Imię i nazwisko: Luke Evans
- Data i miejsce urodzenia: 15 kwietnia 1979 roku w Pontypool w Wielkiej Brytanii
- Przełomowa rola: Aramis, "Trzej muszkieterowie"
- Nadchodząca rola: Vlad, "Dracula: Historia nieznana"
Jest Brytyjczykiem, a na swoim koncie ma role w największych blockbusterach ostatnich lat. Trudno nie odnieść wrażenie, że właśnie teraz Luke Evans ma swoje pięć minut. Sam zresztą przyznał w jednym z wywiadów, że jego kariera idzie w dobrym kierunku. Miejmy nadzieję, że Hollywood szybko z niego nie zrezygnuje i w pełni wykorzysta jego potencjał.
"Starcie tytanów"
Luke Evans urodził się w niewielkim miasteczku w południowo-wschodniej Walii. Evans bardzo szybko postanowił się usamodzielnić i już w wieku 16 lat opuścił rodzinne miasto i przeprowadził się do Cradiff, gdzie rozpoczął naukę w kierunku aktorskim. Początkowo występował przede wszystkim na scenach londyńskich teatrów.
Na wielkim ekranie zadebiutował dopiero, gdy dobiegał trzydziestki. Jego pierwszy większy film to komedia romantyczna "Tamara i mężczyźni". Jednak Hollywood zwróciło na niego uwagę, gdy pojawił się w niewielkiej rólce w "Starciu tytanów". Od tamtej pory regularnie pojawia się w kinach w wielkich hitowych produkcjach.
"Trzej muszkieterowie"
Przełomowym rokiem w jego karierze bez wątpienia jest rok 2011. W tym czasie na kinowe ekrany weszły aż dwie superprodukcje z jego udziałem. Pierwsza z nich to "Trzej muszkieterowie", w której wcielił się w jednego z tytułowych bohaterów - Aramisa. Następnie zagrał greckiego boga Zeusa w "Immortals. Bogowie i herosi". Nic dziwnego, ze dwa kasowe hity sprawiły, że Evans szybko wbił się na sam szczyt Hollywood. W swojej karierze ma wyjątkowe szczęście do wyboru ról w potencjalnych frewencyjnych hitach. W 2013 roku zagrał w szóstej części "Szybkich i wściekłych" i pierwszej odsłonie ekranizacji "Hobbita". Mimo że miał na koncie wiele, ciekawych kreacji, to właśnie wspomiany "Hobbit" zwrócił na niego oczy całego świata. Rola Barda sprawiła, że stał się nowym ulubieńcem pań i szybko podbił ich serca.
"Immortals. Bogowie i herosi"
Teraz będzie miał okazję ponownie pokazać, że dobrze sprawdza się w filmach naszpikowanych efektami specjalnymi. Na ekrany kin wchodzi właśnie "Dracula: Historia nieznana". Mimo że obraz nie zdobył przychylnych recenzji, nie wygląda na to, aby kariera Evansa miała się przez to załamać. Aktor idzie jak burza i nie zwalnia ani na moment. Na premierę czeka ostatnia część "Hobbita", w której oczywiście również go nie zabraknie. Przed Evansem stoi jeszcze jedno spore wyzwanie. Aktor pracuje nad nową wersją kultowego "Kruka", w której wcieli się w głównego bohatera. Porównania do legendarnej roli Brandona Lee są nieuniknione. Jednak, jeśli Evans poradzi sobie z tą rolą, można uznać, że na dobre zagości w Hollywood i być może zacznie dostawać role w nieco ambitniejszych produkcjach niż kolejne, wakacyjne blockbustery.
Czy wiesz, że Luke Evans:
- Uwielbia gotować
- Był Świadkiem Jehowy, ale porzucił religię, gdy miał 16 lat
- Sam opłacał sobie lekcje śpiewu i aktorstwa. Zarabiał na to, pracując w sklepie obuwniczym
- Jest jedynakiem