Żadna z premier nie dała rady odebrać "Avatarowi" pozycji lidera weekendowego notowania polskiego box office'u. Najbliżej była polska komedia "Ciacho", na którą wybrało się od piątku do niedzieli 215 971 widzów. Dzieło Jamesa Camerona zgromadziło z jednak przed ekranami więcej, bo aż 260 118 widzów.
"Avatar" przez 17 dni od czasu swojej premiery w naszych kinach, przyciągnął przed ekrany już prawie 1,5 mln widzów (dokładnie 1 465 900) i zarobił ponad 35 mln złotych. Nie tylko w Polsce radzi sobie jednak tak znakomicie i już niedługo powinien wyprzedzić "Titanica" wśród najbardziej kasowych filmów wszech czasów.
"Ciacho", z całą plejadą popularnych w naszym kraju gwiazd w obsadzie, przyciągnęło do kin mniej osób niż lider rankingu, ale osiągnęło za to wyższą średnią sprzedanych biletów na kopię. "Avatar" jest bowiem wyświetlany w Polsce w rekordowej liczbie 235 kopii, podczas gdy komedię Patryka Vegi tylko (w porównaniu do filmu Camerona oczywiście) w 142.
Dla porównania trzeciego "Parnassusa" i czwarte "Daybreakers. Świt" można było zobaczyć na, kolejno, 66 i 65 ekranach. Film Terry'ego Gilliama zobaczyło w weekend 78 441 widzów, a horror braci Spierig 18 321. Pierwszą piątkę najpopularniejszych filmów weekendu, z 16 758 widzami, zamknął "Artur i zemsta Maltazara".
Pierwsza dziesiątka weekendowego notowania polskiego box office'u prezentuje się następująco (w nawiasach podajemy liczbę widzów, którzy zobaczyli film od momentu jego premiery):
- "Avatar" - 260 118 widzów (1 465 900)
- "Ciacho" - 215 971 widzów (215 971)
- "Parnassus" - 78 441 widzów (80 416)
- "Daybreakers. Świt" - 18 321 widzów (18 321)
- "Artur i zemsta Maltazara" - 16 758 widzów (75 418)
- "Mikołajek" - 11 560 widzów (403 926)
- "Raj dla par" - 10 055 widzów (54 081)
- "Wszyscy mają się dobrze" - 6 932 widzów (6 932)
- "Rewers" - 6 549 widzów (357 991)
- "Templariusze. Miłość i krew" - 6 479 widzów (75 641)