Dziś w Los Angeles rozpoczął się 10. Festiwal Polskich Filmów. Do zdobycia są statuetki Hollywood Eagle w 5 konkursach: filmów fabularnych, dokumentalnych, animacji, etiud studenckich i filmów niezależnych.

Każda kategoria ma osobne jury, w którego skład wchodzą amerykańscy filmowcy, wśród nich laureaci Oscarów: Tonny Bill i Albert Wolsky, a także znana amerykańska aktorka Jane Kaczmarek. Festiwalowe pokazy będą miały miejsce m.in. w sąsiadującym z oscarowym Kodak Theater - Egyptian Theatre.

W konkursie głównym festiwalu znalazło się sześć filmów: "Senność" w reż. Magdaleny Piekorz, "Boisko bezdomnych" Kasi Adamik, "33 sceny z życia" Małgorzaty Szumowskiej, "Cztery noce z Anną" Jerzego Skolimowskiego, "Sztuczki" Andrzeja Jakimowskiego oraz "Ogród Luizy" Macieja Wojtyszko. W ubiegłym roku zwycięzcą został Michał Kwieciński i jego film "Jutro idziemy do kina". Rozdanie nagród tegorocznego festiwalu odbędzie się już 22 kwietnia.

Łuksz Będkowski, współorganizator festiwalu: - Nasz festiwal jest pod pewnym względem nietypowy - nagrody rozdajemy na początku, tzn. w dniu otwarcia. Dlaczego? To proste, na galę otwarcia przybywa zawsze najwięcej osób, zwłaszcza tak dla nas ważnych przedstawicieli amerykańskiej branży filmowej. (…) Rozdanie nagród pierwszego dnia festiwalu to także pewien wskaźnik dla widzów na co szczególnie powinni się wybrać. Będkowski dodaje - jurorzy już obejrzeli wszystkie filmy nominowane w poszczególnych kategoriach i podjęli decyzje. Kto wygrał? Tego jeszcze nie zdradzę.

Tegoroczna edycja festiwalu odbywa się pod patronatami ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego, który będzie obecny na festiwalu oraz gubernatora Kalifornii Arnolda Schwarzeneggera. Festiwal potrwa do 3 maja.