Kanadyjski reżyser Denis Villeneuve znany z takich filmów jak "Blade Runner 2049" czy "Sicario", tym razem wziął na warsztat powieść science-fiction autorstwa Franka Herberta. Kultowa powieść opowiada o losach młodzieńca, Paula, ze szlachetnego rodu Atrydów, który przybył wraz z rodziną na planetę, z której wydobywa się niezwykle cenną substancję. Kontrolujący planetę Harkonnennowie nie mają jednak zamiaru oddać Diuny nowym rządzącym. Paul zmuszony jest udać się na niebezpieczną misję, by zapewnić lepszą przyszłość swojej rodzinie i ludowi.

Projekcja filmu „Diuna” trwała 2 godziny i 35 minut, po czym film otrzymał owację na stojąco trwającą 8 minut. Chloé Zhao, członkini tegorocznego jury, pospieszyła na scenę, by pogratulować twórcom i podsumować film krótkim: „fantastyczny!”. Inni widzowie również przychylnie wypowiadali się o filmie. „Diuna” zdobyła 85% dobrych recenzji na portalu Rotten Tomatoes.

Główną rolę w „Diunie” zagrał Timothée Chalamet, który wzbudził olbrzymi entuzjazm wśród młodych widzów pojawiając się w Palazzo del Cinema tuż przed projekcją. Oprócz niego w filmie zobaczyć można także „weteranów” filmowych produkcji takich jak Jason Momoa, Rebecca Ferguson, Oscar Isaacs czy Josh Brolin.

Premiera „Diuny” w Polsce już 15 września.