Carrie Fisher w „Star Wars: Episode IX”
Natalia Klamecka | 2017-04-09Źródło: hollywoodreporter
Wytwórnia Lucasfilm uzyskała pozwolenie od rodziny zmarłej aktorki na użycie jej wizerunku w dziewiątej części sagi.
„Przygoda Lei nie skończy się na „Star Wars: The Last Jedi””, powiedział brat Carrie, Todd Fisher. Wraz z córką zmarłej aktorki, Billie Lourd, dał on wytwórniom Disney i Lucasfilm pozwolenie na wykorzystanie materiału, w którym pojawia się Carrie Fisher, w planowanym na 2019 „Epizodzie IX”. Prace nad „The Last Jedi” z jej udziałem zostały już ukończone.
„Oboje stwierdziliśmy: jak można ją wyciąć? Prawda jest taka, że nie można”, powiedział Todd Fisher w czwartek podczas TCM Classic Film Festival w Los Angeles.
Fisher nie wie, jak dużą rolę zagra jego siostra w „Epizodzie IX”, reżyserowanym przez Colina Trevorrowa. Jest to kwestia owiana tajemnicą.
„Wydaje mi się, że ludzie zasługują na to, by ją zobaczyć”, powiedział Fisher. „Ona do nich należy”.
W zeszłym miesiącu dyrektor eneralny Disney'a Bob Iger poinformował, że śmierć Carrie Fisher nie wpłynie na zmianę kształtu „The Last Jedi”. Leia miała podobno odegrać w „Epizodzie IX” rolę większą niż w ósmej części, którą reżyseruje Rian Johnson.
Po pojawieniu się w sieci plotek o planowanym użyciu CGI do wykreowania wizerunku Lei w przyszłych częściach, Disney i Lucasfilm wydały w styczniu oświadczenie dementujące te doniesienia. Cyfrowa wersja Carrie Fisher została uzyta w filmie „Łotr 1”, gdzie odwołano się do wersji z 1977 roku.
W przyszłym tygodniu podczas Star Wars Celebration w Orlando Mark Hamill odda honory Carrie Fisher. Po raz pierwszy wyświetlony zostanie zwiastun „The Last Jedi”. Pamięci Fisher oraz jej matki, Debbie Reynolds, która zmarła dzień po córce, poświęcone były obchody publicznej ceremonii w marcu.