"To trochę dziwne, ta nagroda na koniec tak strasznego tygodnia" - tak Danny Boyle, reżyser "Slumdog Millionaire" skomentował przyznaną jego obrazowi nagrodę dla najlepszego brytyjskiego niezależnego filmu roku. Akcja "Slumdog Millionaire" rozgrywa się w Bombaju.
"To miasto wielkiego serca. Zostało zranione, ale dojdzie do siebie" - powiedział Boyle, który otrzymał również indywidualne wyróżnienie - za najlepsza reżyserię. Trzecią statuetkę dla "Slumdog Millionaire" zgarnął 18-letni Dev Patel - za najlepszy aktorski debiut.
Brytyjska premiera filmu, który został największym triumfatorem British Independent Film Awards (BIFAS), zaplanowana jest na styczeń 2009 roku. Już dziś "Slumdog Millionaire" wymienia się wśród kandydatów do przyszłorocznego Oscara.
Drugim zwycięzcą niedzielnej ceremonii był "Hunger" Steve'a McQueena, który w maju otrzymał prestiżowa Złota Kamerę na festiwalu w Cannes. Oprócz wyróżnienia dla McQueena (najlepszy debiut reżyserski) nagrodzono także odtwórcę głównej roli - Michaela Fassbendera. Nagroda dla najlepszej aktorki przypadła Verze Farmidze za rolę w filmie "Chłopiec w pasiastej piżamie".
Najlepszym filmem zagranicznym roku uznano animowany "Walc z Baszirem" Ariego Folmana.