Protest włoskich reżyserów przeciw zakazowi “puszczaniu dymka” na ekranie
Izabela Wasilewska | 2015-01-24Źródło: The Hollywood Reporter
Minister zdrowia we Włoszech, Beatrice Lorenzin proponuje nowe przepisy prawne zakazujące palenia w miejscach publicznych oraz telewizji i filmie.
Narodowy Instytut Statystyczny we Włoszech wykazał, że 52% dwu i pół latków narażonych jest na bierne palenie, a jedno na pięć dzieci ma matkę, która jest palaczem papierosów. Pomimo że we Włoszech istnieje zakaz palenia w pomieszczeniach zamkniętych, to spożywanie posiłków al fresco pozostaje bez nadzoru prawnego.
W liście otwartym zamieszczonym przez tygodnik La Republica, 20.01.2015 r., środowiska kreatywne, w tym profesjonalni filmowcy jak: Saverio Costanzo, Mario Martone, Gabriele Muccino, Gabriele Salvatores, Paolo Sorrentino i Paolo Virzi wyrazili oburzenie na propozycje ministra.
Pomysł zakazu nazwali: "całkowicie śmiesznym" i określili jako próbę ograniczenia ekspresji twórczej, szczególnie, że w Europie toczy się walka o prawo do wolności słowa. Wykazali również, że zakaz będzie mijał się z misją rzymskich reżyserów by dzielić historię, pomysły oraz wizję z Włoch. Nazwali ustawę "naruszeniem prawa do ekspresji" i zażądali by rząd natychmiast odrzucił tę propozycję.
Narodowy Instytut Statystyczny we Włoszech wykazał, że 52% dwu i pół latków narażonych jest na bierne palenie, a jedno na pięć dzieci ma matkę, która jest palaczem papierosów. Pomimo że we Włoszech istnieje zakaz palenia w pomieszczeniach zamkniętych, to spożywanie posiłków al fresco pozostaje bez nadzoru prawnego.
W liście otwartym zamieszczonym przez tygodnik La Republica, 20.01.2015 r., środowiska kreatywne, w tym profesjonalni filmowcy jak: Saverio Costanzo, Mario Martone, Gabriele Muccino, Gabriele Salvatores, Paolo Sorrentino i Paolo Virzi wyrazili oburzenie na propozycje ministra.
Pomysł zakazu nazwali: "całkowicie śmiesznym" i określili jako próbę ograniczenia ekspresji twórczej, szczególnie, że w Europie toczy się walka o prawo do wolności słowa. Wykazali również, że zakaz będzie mijał się z misją rzymskich reżyserów by dzielić historię, pomysły oraz wizję z Włoch. Nazwali ustawę "naruszeniem prawa do ekspresji" i zażądali by rząd natychmiast odrzucił tę propozycję.