Szwecja, Austria, Belgia, Niemcy, Chorwacja i Finlandia wybrały już filmy, które powalczą o nagrodę Amerykańskiej Akademii Filmowej w kategorii najlepszego filmu obcojęzycznego.

Szwedzi jako swojego reprezentanta wybrali film "Maria Larssons eviga ögonblick" ("Everlasting Moments") Jana Troella, będący opowieścią o pierwszej kobiecie w Szwecji, która została fotografem. Troell już raz był nominowany do Oscara, w 1973 roku, jednak nie udało mu się zdobyć statuetki.

Kandydatem Austrii został obraz "Revanche" Götza Spielmanna. Film traktuje o włamywaczu, który planuje zacząć nowe życie. Dzieli go od tego już tylko jeden, ostatni skok.

Belgia do walki o Oscara posyła natomiast "Eldorado", w którym główną rolę zagrał Bouli Lanners - jednocześnie reżyser i scenarzysta filmu. "Eldorado" to czarna komedia, której głównym bohaterem jest Ivan, sprzedawca samochodów, który z litości zgadza się odwieźć do granicy francusko-belgijskiej włamywacza, którego złapał na gorącym uczynku.

"Der Baader Meinhof Komplex" to oscarowa propozycja Niemców. Fabuła filmu, oparta na książce Stefana Austa, opowiada o działalności Frakcji Czerwonej Armii, radykalnej lewicowej organizacji terrorystycznej działającej w Niemczech od początku lat 70-tych XX wieku, której liderami byli Andreas Baader i Ulrike Meinhof. Reżyserem filmu jest Uli Edel.

Swoich reprezentantów wybrali także Finowie i Chorwaci. O nominacje do najbardziej prestiżowej nagrody filmowej powalczą chorwacki "Niciji Sin" ("No One's Son") w reżyserii Arsena Antona Ostojica, opowiadający historię weterana wojny bałkańskiej, oraz fiński "Tummien perhosten koti" ("The Home of Dark Butterflies") Dome Karukoskiego.

Tytuły nominowanych filmów poznamy 22 stycznia 2009 roku, dokładnie miesiąc przed galą wręczenia Oscarów.