Weekendowa Filmosfera #117
Katarzyna Piechuta | 2023-04-14Źródło: Filmosfera
Po dłuższej przerwie wracamy do Weekendowej Filmosfery i z przyjemnością dzielimy się z Wami tytułami, na które warto zwrócić uwagę, gdy szukacie filmu na wieczór. Przygodówka, dramat i kino familijne – to nasze rekomendacje filmów dostępnych na popularnych platformach streamingowych na nadchodzący weekend.
Przygodowy piątek z „Parkiem Jurajskim” (1993), reż. Steven Spielberg [#NETFLIX]
Trudno uwierzyć, że w tym roku minie 30 lat od premiery „Parku Jurajskiego” Stevena Spielberga. Historia parku ze sklonowanymi dinozaurami, który w myśl założyciela Johna Hammonda (Richard Attenborough) miał być czystą naukową rozrywką, a staje się niebezpieczeństwem dla jego najbliższych, była czymś naprawdę wyjątkowym. Dzisiaj wiemy już, że był to początek nie tylko kultowego cyklu filmowego, ale narodziny marki, która wpisała się na zawsze w ramy popkultury. „Park Jurajski” jest idealnym przykładem kina Nowej Przygody. To mieszanka dynamicznej akcji, humoru i ironii, wciągającej fabuły, awanturniczej tematyki, ale przede wszystkim widowiskowości. Nawet po 30 latach film nadal robi wrażenie efektami specjalnymi, to świetna zabawa dla dzieci, jak i dorosłych. Sylwia Nowak-Gorgoń
Przygodowy piątek z „Parkiem Jurajskim” (1993), reż. Steven Spielberg [#NETFLIX]
Trudno uwierzyć, że w tym roku minie 30 lat od premiery „Parku Jurajskiego” Stevena Spielberga. Historia parku ze sklonowanymi dinozaurami, który w myśl założyciela Johna Hammonda (Richard Attenborough) miał być czystą naukową rozrywką, a staje się niebezpieczeństwem dla jego najbliższych, była czymś naprawdę wyjątkowym. Dzisiaj wiemy już, że był to początek nie tylko kultowego cyklu filmowego, ale narodziny marki, która wpisała się na zawsze w ramy popkultury. „Park Jurajski” jest idealnym przykładem kina Nowej Przygody. To mieszanka dynamicznej akcji, humoru i ironii, wciągającej fabuły, awanturniczej tematyki, ale przede wszystkim widowiskowości. Nawet po 30 latach film nadal robi wrażenie efektami specjalnymi, to świetna zabawa dla dzieci, jak i dorosłych. Sylwia Nowak-Gorgoń
Irlandzka sobota z „Duchami Inisherin” (2022), reż. Martin McDonagh [#DISNEY+]
„Duchy Inisherin” to film, który ogląda się zarazem łatwo i trudno. Z przyjemnością patrzymy na zapierające dech w piersiach dziewicze, irlandzkie krajobrazy i śledzimy fabułę, mając nadzieję na dobre zakończenie. Jednak każda kolejna scena równocześnie jest bolesna, gdy obserwujemy, jak Colm (Brendan Gleeson) z dnia na dzień przestaje rozmawiać z Pádraiciem (Colin Farrell), swoim długoletnim przyjacielem. Choć absurdalność sytuacji sprawia, że mamy tu elementy komediowe, to jednak „Duchy Inisherin” są przede wszystkim dramatem ukazującym bezsensowność konfliktów, a także odwieczne ludzkie pragnienie doświadczenia czegoś więcej, prawdziwego przeżycia życia, a nie jego zmarnotrawienia. Tę ostatnią postawę w filmie prezentuje przede wszystkim siostra Pádraica, Siobhán (Kerry Condon). Losy głównych bohaterów rozgrywają się na tle irlandzkiej wojny domowej i to ona wydaje się być kluczem do zrozumienia filmowej metafory przedstawionej przez reżysera, Martina McDonagha. Po ostatnim, świetnym filmie „Trzy billboardy za Ebbing, Missouri” Martin McDonagh zdecydowanie nie osiadł na laurach i w „Duchach Inisherin” stworzył piękną, smutną i refleksyjną filmową opowieść, która pozostaje w pamięci jeszcze długo po seansie. Katarzyna Piechuta
Awanturnicza niedziela z „Kotem w butach: Ostatnie życzenie” (2022), reż. Joel Crowford [#CANAL+, #RAKUTEN]
Chyba nikt nie czekał na kolejne perypetie Kota w butach. Jednak jego najnowsze przygody, gdzie wyrusza w podróż, aby odnaleźć mityczne „ostatnie życzenie”, dzięki któremu odzyska swoje dziewięć żyć, okazałY się jedną z najciekawszych animacji 2022 roku. Kot w butach nigdy nie był moim ulubionym bohaterem wśród kolorowych, szalonych postaci z tetralogii „Shreka”. Dla mnie był zbyt słabą osobowością, aby mogła ona udźwignąć cały film, przykładam jest pierwsza dość nieudana część „Kota w butach”. Tym razem dostajemy innego Kota w butach. Mocno ludzkiego, pełnego słabości, odczuwającego strach. Paradoksalnie z tym całym bagażem jest ciekawszą, pełnowymiarową postacią. Poza tym poruszająca fabuła, nieoczywiste, barwne postacie, znakomita kreska i rytm całego filmu sprawiły, że otrzymaliśmy świetne kino awanturnicze, które jest zapowiedzią powrotu pewnego zielonego gościa, który zmienił kino animowane, jak i całą kulturę popularną. Polecam. Sylwia Nowak-Gorgoń