Ponad trzy lata temu Cameron Crow po cichu rozpoczął swoje prace nad filmową biografią piosenkarza soul R&B Marvina Gaye'a, od tego czasu nie pojawiły się jednak żadne wieści dotyczące projektu.
Zdumiewające jest, co Crowe zdołał zrobić utrzymując wszelkie informacje dotyczące tytułu tak długo w tajemnicy. Projekt powstanie dla studia Sony, a produkcją zajmie się Scott Rudin. Wszystko odbędzie się przy udziale Berry'ego Gordy - fundatora wytwórni muzycznej Motown Records, która wykreowała Gaye'a. Crowe prowadzi w tej chwili rozmowy z Sony dotyczące budżetu produkcji, jak również odtwórcy głównej roli. Możliwe także, iż zostanie zmuszony przepisać na nowo scenariusz, jeśli Sony obetnie nieco budżet filmu.
Crowe'a łączono wcześniej z tytułem "Wall of Sound", filmową biografią znanego producenta muzycznego Phila Spectora. Reżyser w odtwórcy głównej roli widział Toma Cruise'a, z którym współpracował wcześnie na planie "Jerry'ego Maguire'a". Zdecydował jednak wtedy, że "trzeci akt" życia muzyka nie został jeszcze napisany i porzucił projekt.
Phil Spector został w zeszłym roku uznany za winnego morderstwa drugiego stopnia (zastrzelił byłą aktorkę Lanę Clarkson) i skazany na karę dożywotniego pozbawienia wolności, z możliwością ubiegania się o warunkowe zwolnienie po 19 latach. Wygląda zatem, że życie dopisało już trzeci akt. Nie wiadomo jednak czy reżyser zechce reanimować porzucony niegdyś projekt.