Na co do kina? Przegląd piątkowych premier
Michał Ćwikła | 2011-01-07Źródło: Filmosfera
Filmowy rok 2011 w polskich kinach rusza pełną parą. Dziś na nasze ekrany trafia osiem nowych filmów, w tym animowany "Megamocny", polska komedia "Weekend" i najnowszy film z rozchwytywaną ostatnio Gemmą Arterton - "Tamara i mężczyźni".
"Megamocny" to kolejna trójwymiarowa animacja będąca potencjalnym hitem kasowym w naszym kraju. Tym razem twórcy "Shreka" przedstawiają nam historię Megamocnego, który od 20 lat próbuje podbić Ziemię, mierząc się przy tym ze swoim głównym wrogiem - superbohaterem Metro Manem. Kiedy przez przypadek unicestwia swojego konkurenta, zniechęcony postanawia stworzyć sobie nowego superprzeciwnika. W polskiej wersji językowej będzie można usłyszeć między innymi Tomasza Borkowskiego, Katarzynę Glinkę i Marcina Dorocińskiego.
Drugi z obrazów mających największe szanse na sukces w naszych kinach to debiut reżyserski Cezarego Pazury. Do kin na gansgsterską komedię "Weekend" mają przyciągnąć widzów, oprócz nazwiska reżysera, także odtwórcy głównych ról, czyli Paweł Małaszyński, Małgorzata Socha i Paweł Wilczak. Czy znanemu z roli Kilera Pazurze udało się w końcu nakręcić pradziwie dobrą polską komedię? Pierwsze recenzje nie nastrajają niestety optymistycznie...
Zdecydowanie bardziej przychylne recenzje zbiera "Tamara i mężczyźni" z Gemmą Arterton w roli głównej. Jest to opowieść o nowoczesnej wyzwolonej dziewczynie, znanej londyńskiej dziennikarce, która po latach powraca do rodzinnego miasteczka. Jej nagłe pojawienie się w uporządkowanym życiu byłych kochanków i narzeczonych, okazuje się prawdziwą eksplozją.
Kolejnych filmów wchodzących na nasze ekrany trzeba będzie poszukać raczej w kinach studyjnych. Wielkie powody do zadowolenia będą mieć miłośnicy kina europejskiego - swoje premiery mają dziś rosyjski dramat "Jak spędziłem koniec lata" nakręcony na Półwyspie Czukockim, najbardziej wysuniętym na wschód punkcie Rosji, nagrodzona w Toronto francuska "Hadewijch", niemiecka komedia "Soul Kitchen" Fatiha Akina opowiadająca o pewnej nietypowej restauracji oraz dokumentalny "David chce odlecieć" poświęcony medytacji transcendentalnej. Stawkę premier uzupełnia koprodukcja wietnamsko-francusko-niemiecka, dramat "Nie bój się, Bi", koncentrująca się na pewnej wietnamskij rodzinie.
Więcej o wszystkich wchodzących dziś na ekrany filmach przeczytacie na ich podstronach w naszym serwisie. Tam też znajdziecie zwiastuny oraz galerie zdjęć z tych obrazów.
"Megamocny" to kolejna trójwymiarowa animacja będąca potencjalnym hitem kasowym w naszym kraju. Tym razem twórcy "Shreka" przedstawiają nam historię Megamocnego, który od 20 lat próbuje podbić Ziemię, mierząc się przy tym ze swoim głównym wrogiem - superbohaterem Metro Manem. Kiedy przez przypadek unicestwia swojego konkurenta, zniechęcony postanawia stworzyć sobie nowego superprzeciwnika. W polskiej wersji językowej będzie można usłyszeć między innymi Tomasza Borkowskiego, Katarzynę Glinkę i Marcina Dorocińskiego.
Drugi z obrazów mających największe szanse na sukces w naszych kinach to debiut reżyserski Cezarego Pazury. Do kin na gansgsterską komedię "Weekend" mają przyciągnąć widzów, oprócz nazwiska reżysera, także odtwórcy głównych ról, czyli Paweł Małaszyński, Małgorzata Socha i Paweł Wilczak. Czy znanemu z roli Kilera Pazurze udało się w końcu nakręcić pradziwie dobrą polską komedię? Pierwsze recenzje nie nastrajają niestety optymistycznie...
Zdecydowanie bardziej przychylne recenzje zbiera "Tamara i mężczyźni" z Gemmą Arterton w roli głównej. Jest to opowieść o nowoczesnej wyzwolonej dziewczynie, znanej londyńskiej dziennikarce, która po latach powraca do rodzinnego miasteczka. Jej nagłe pojawienie się w uporządkowanym życiu byłych kochanków i narzeczonych, okazuje się prawdziwą eksplozją.
Kolejnych filmów wchodzących na nasze ekrany trzeba będzie poszukać raczej w kinach studyjnych. Wielkie powody do zadowolenia będą mieć miłośnicy kina europejskiego - swoje premiery mają dziś rosyjski dramat "Jak spędziłem koniec lata" nakręcony na Półwyspie Czukockim, najbardziej wysuniętym na wschód punkcie Rosji, nagrodzona w Toronto francuska "Hadewijch", niemiecka komedia "Soul Kitchen" Fatiha Akina opowiadająca o pewnej nietypowej restauracji oraz dokumentalny "David chce odlecieć" poświęcony medytacji transcendentalnej. Stawkę premier uzupełnia koprodukcja wietnamsko-francusko-niemiecka, dramat "Nie bój się, Bi", koncentrująca się na pewnej wietnamskij rodzinie.
Więcej o wszystkich wchodzących dziś na ekrany filmach przeczytacie na ich podstronach w naszym serwisie. Tam też znajdziecie zwiastuny oraz galerie zdjęć z tych obrazów.