Maczeta prowokuje konflikty rasowe w USA!
Arkadiusz Chorób | 2010-11-29Źródło: Informacja prasowa
Najnowszy film Roberta Rodrigueza "Maczeta" potrzebował niespełna trzech miesięcy od światowej premiery, by stać się w USA jednym z najbardziej kontrowersyjnych i najżarliwiej komentowanych filmów ostatnich lat.
Brutalny, rasistowski i na wskroś antyamerykański to tylko niektóre określenia jakie przylgnęły do "Maczety", którą przyrównano już nawet do okrytych złą sławą „Narodzin narodu” z 1915 roku.
Poza podobieństwami do propagandy Ku Klux Klanu, filmowi zarzucono promowanie przemocy, konfliktów rasowych i wywołanie napięć społecznych na amerykańsko-meksykańskiej granicy.
„Najbardziej przerażające jest to, że film powstał za pieniądze nieświadomych podatników" – ubolewa, nieco po nie wczasy, znany prezenter radiowy Alex Jones.
"Maczeta" to filmowy dynamit Roberta Rodrigueza z prawdziwie wybuchową obsadą.
Kiedy wnerwisz faceta, który nie ma nic do stracenia, musisz liczyć się z ostrymi konsekwencjami. Robert Rodriguez przedstawia najmocniejszy film akcji 2010 roku, otwierający – z rekomendacji Quentina Tarantino - MFF w Wenecji.
Własną opinię na ten temat polscy widzowie będą mogli wyrobić sami. Film od piątku w polskich kinach.
Brutalny, rasistowski i na wskroś antyamerykański to tylko niektóre określenia jakie przylgnęły do "Maczety", którą przyrównano już nawet do okrytych złą sławą „Narodzin narodu” z 1915 roku.
Poza podobieństwami do propagandy Ku Klux Klanu, filmowi zarzucono promowanie przemocy, konfliktów rasowych i wywołanie napięć społecznych na amerykańsko-meksykańskiej granicy.
„Najbardziej przerażające jest to, że film powstał za pieniądze nieświadomych podatników" – ubolewa, nieco po nie wczasy, znany prezenter radiowy Alex Jones.
"Maczeta" to filmowy dynamit Roberta Rodrigueza z prawdziwie wybuchową obsadą.
Kiedy wnerwisz faceta, który nie ma nic do stracenia, musisz liczyć się z ostrymi konsekwencjami. Robert Rodriguez przedstawia najmocniejszy film akcji 2010 roku, otwierający – z rekomendacji Quentina Tarantino - MFF w Wenecji.
Własną opinię na ten temat polscy widzowie będą mogli wyrobić sami. Film od piątku w polskich kinach.