Od 11 września w kinach rządzą „Bękarty wojny” Quentina Tarantino, które obejrzało już w Polsce blisko pół miliona widzów. W grudniu na ekrany kin wejdzie wyprodukowany przez Tarantino film „Hell Ride” o gangu motocyklowym, który krwawo mści się za zamordowanie kumpla. A Robert Rodriguez, reżyser kultowego „Sin City” i „Grindhouse”, najlepszy przyjaciel Tarantino, skończył właśnie zdjęcia do „Machete”, który ukaże się w kinach w 2010 roku. Przed nami czas, w którym sprawdza się stare klingońskie przysłowie: „Zemsta najlepiej smakuje na zimno”.
Na ekranie „Machete” będzie się działo! W końcu świetnie posługujący się maczetą tytułowy mściciel, w którego postać wcielił się Danny Trejo, to były agent federalny Meksyku, który ukrywa się w Stanach. Wykorzystuje go do własnych celów pewien skorumpowany senator (w tej roli Robert de Niro). Popełnia duży błąd - oszukany, wkurzony Machete wkracza do akcji. I trzeba przyznać, że wkracza na całego. Musi przecież udowodnić, że nie na próżno nosi swój groźno brzmiący przydomek. A także pochwalić się wewnętrzną stroną swojego płaszcza.
Obsada filmu jest naprawdę różnorodna. Obok Danny’ego Trejo wystąpi sam Robert De Niro. Poza tym Steven Seagal, Lindsay Lohan, Jessica Alba. Rodriguez wybrał do udziału w filmie także dwie piękne, seksowne siostry Avellan, które obsadził wcześniej w „Grindhouse” realizowanym wspólnie z Tarantino projektem z 2007 roku. Początkowo "Machete" był jednym z fałszywych zwiastunów, które znalazły się w "Grindhouse”. Rodriguez był z niego tak zadowolony, że postanowił zamienić go w długi metraż. Efekt, jak zawsze u Rodrigueza, będzie z pewnością doskonały, choć krwawy.
Robert Rodriguez z zakrwawioną maczetą
Arkadiusz Chorób | 2009-10-16Źródło: Informacja prasowa