O tym, że film "Watchmen. Strażnicy" nie będzie miał konkurencji w walce o zwycięstwo w najnowszym weekendowym notowaniu box office wiadomo było już od dawna. Niewiadomą pozostawał natomiast zysk, jaki najnowszy film Zacka Snydera przyniesie jego twórcom. Według obecnych danych szacunkowych hit weekendu zarobił w trzy dni 55,7 mln dolarów.

Producenci filmu będą zapewne zadowoleni, bo to zdecydowanie najlepsze otwarcie tego roku, a dodatkowo jeden z najlepszych wyników otwarcia wśród filmów z kategorią wiekową R (4 miejsce) w historii. Mimo świetnego wyniku film Snydera nie zbliżył się nawet do wyniku jego poprzedniego obrazu, czyli "300", który w pierwszy weekend zarobił prawie 71 mln dol. Przyczyny można jednak szukać w czasie trwania obu filmów: "Watchmen. Strażnicy" trwa ponad 2,5 godziny, podczas gdy czas trwania "300" to niecałe dwie. Tym samym pierwszy z filmów był w weekend wyświetlany rzadziej, niż dwa lata temu poprzedni film reżysera.

Na drugim miejscu weekendowego notowania box office znalazła się komedia Tylera Perry'ego "Madea Goes to Jail", która po dwóch tygodniach dominacji opuściła pierwsze miejsce w rankingu. Film dorzucił do swojego dorobku kolejne 8,8 mln.dolarów, łącznie mogąc pochwalić się wynikiem ponad 76 mln wpływów ze sprzedaży biletów. Trzecie miejsce to "Uprowadzona", która mimo pięciu tygodni w notowaniu wciąż trzyma się w czołówce (w weekend obraz Pierre'a Morela zarobił 7,5 mln dolarów).

W pierwszej piątce znalazły się jeszcze: oscarowy tryumfator "Slumdog. Milioner z ulicy" (6,9 mln dol.; 17 tydzień w notowaniu) oraz komedia "Paul Blart: Mall Cop", która może pochwalić się łącznymi wpływami wynoszącymi już ponad 133 mln dolarów (przez ostatnie trzy dni film zarobił 4,2 mln dolarów).

Druga nowość w notowaniu, czyli szwedzki kandydat do Oscara "Uwiecznione chwile", był wyświetlany w zaledwie pięciu kinach, zarabiając 41,5 tysiąca dolarów. Pełne szacunkowe zestawienie weekendowego box office znajdziecie tutaj.