Trzecia propozycja adwokatów Romana Polańskiego wreszcie przekonała szwajcarskich sędziów. O ile nikt nie zaskarży dzisiejszej decyzji, reżyser, oskarżony o gwałt na nieletniej, już niedługo będzie mógł wyjść z aresztu. Będzie jednak pozostawał pod nadzorem elektronicznym w swojej szwajcarskiej willi. Za pozory wolności Polański musiał słono zapłacić.
Choć obrońcy reżysera nie chcieli ujawniać, jak wysoką kaucję zaoferowali, teraz wiadomo już, że opuszczenie aresztu reżysera, czekającego na decyzję o ekstradycji do USA, kosztuje 4,5 miliona franków szwajcarskich. To ponad 12 mln złotych! Ta suma przekonała federalny trybunał karny z siedzibą Bellinzone.
Od początku wiadomo było, że kwota poręczenia będzie ogromna. Adwokaci mówili tylko, że gwarancje pozostania Polaka w Szwajcarii będą "adekwatne". Ale i tak Szwajcarzy postanowili jeszcze bardziej zabezpieczyć się przed ucieczką Polaka. Dokumenty Polańskiego zostaną w dyspozycji sądu, a sam twórca pozostanie pod nadzorem elektronicznym w swojej szwajcarskiej rezydencji.
Na razie jednak Polański pozostanie w areszcie. Szwajcarskie Ministerstwo Sprawiedliwości ma bowiem 10 dni na odwołanie się od środowego orzeczenia Federalnego Sądu Karnego o zwolnieniu Romana Polańskiego za kaucją. Jeśli nie, reżyser będzie mógł wyjść na wolność.
Rzecznik ministerstwa Folco Galli powiedział, że decyzja o ewentualnej apelacji do Trybunału Federalnego w Lozannie zostanie podjęta szybko.
76-letni Roman Polański został zatrzymany 26 września, kiedy przyjechał do Szwajcarii na festiwal, by odebrać nagrodę za całokształt twórczości. Szwajcarzy zatrzymali go na prośbę Amerykanów, którzy szukają Polańskiego od ponad 30 lat.
Roman Polański opuści szwajcarski areszt
Tomasz Świtała | 2009-11-25Źródło: Dziennik
POWIĄZANIA Roman Polański