Przyczyną rezygnacji były głównie pieniądze. Studio Sony bowiem nie zgodziło się na 10 milionów dolarów gaży dla Davida Finchera i dodatkowo żądało całkowitej kontroli marketingowej nad filmem. Teraz wytwórnia poszukuje nowego reżysera i odżegnuje się od podanych przez Finchera przyczyn rozstania. 

To nie pierwsze niesnaski między reżyserem a studiem Sony. Pierwszy konflikt nastąpił przy okazji "Dziewczyny z tatuażem". Reżyser oraz wytwórnia nie miały takiego samego podejścia do filmu, ale studio uległo i pozwoliło Fincherowi na całkowity wpływ na sprzedaż filmu, a nawet na wymyślenie hasła reklamującego "The Feel Bad Movie of Christmas”, które w wolnym tłumaczeniu oznacza "Film przez który poczujesz się źle przed Bożym Narodzeniem". "Dziewczyna z tatuażem" nie stała się przebojem międzynarodowego box office'u jak miało nadzieję Sony, co zapewne wpłynęło na decyzję studia przy okazji filmu o Jobsie.  Wprawdzie Fincher dopuszcza jeszcze możliwość wznowienia negocjacji, to jednak mało prawdopodobne by udało się dojść do porozumienia.