Zabójcze maskotki i zwierzątka, które sieją strach
Radosław Sztaba | 2024-03-20Źródło: Informacja prasowa
Przerażający horror „Urojenie” już gości w polskich kinach. Głównym bohaterem filmu jest miś, ulubiona maskotka z dzieciństwa Jessiki. Porzucony i zapomniany przez swoją przyjaciółkę obmyśla zemstę. Idealna okazja nadarza się, kiedy po wielu latach Jessika wraca do rodzinnego domu z córkami.
„Urojenie” to nie pierwszy krwawy horror, w którym zabawki sieją postrach i zniszczenie. Film łączy to, co widzowie pokochali w „M3GAN” czy „Pięciu koszmarnych nocach” – motywy pluszaków, nieskrępowanej wyobraźni, wymyślonych przyjaciół i dzieci. To wspólne mianowniki tych trzech filmów.
Przypominamy filmy grozy, których bohaterami były zabójcze pluszowe przytulanki, urocze zwierzątka i lalki.
„Urojenie”
Najnowszy film Jeffa Wadlowa, reżysera, m. in.: „Kick-Ass 2”, „Prawda czy wyzwanie”, czy serialu „Czy boisz się ciemności?”, przedstawia historię zwykłego pluszowego misia, który przed laty był ulubioną zabawką małej Jessiki. Chauncey czuł się wtedy kochany i potrzebny. Porzucony przed laty i zapomniany przez wszystkich pluszak pokrył się kurzem. Rozczarowany i perfidnie okłamany obmyśla okrutną zemstę.
Po latach, gdy dorosła Jessika powraca wraz z córeczką do swego rodzinnego domu, Chauncey czeka w piwnicy wśród porzuconych rupieci. Odkryty przez małą Alice szybko staje się jej ulubionym przyjacielem. Tymczasem Jessikę coraz bardziej niepokoją dziwne zachowania córki. Alice twierdzi, że miś wyznacza jej zadania, które mają udowodnić siłę jej przyjaźni. Gdy wykonując jedno z nich, dziewczynka boleśnie się kaleczy, Jessica postanawia interweniować…
Dość podobną tematykę do „Urojenia” porusza krwawy slasher, w którym pierwsze skrzypce grają żądni zemsty – popularni Puchatek i Prosiaczek.
Zanim padł pierwszy klaps na planie „Puchatek: Krew i miód” w reżyserii Rhysa Frake-Waterfielda, w sieci huczało od plotek, że produkcja będzie ekstremalnie brutalna, pełna niespotykanej przemocy i wbije nóż prosto w serca tym, którzy wychowali się na sielankowej przyjaźni Krzysia z Puchatkiem i Prosiaczkiem ze Stumilowego Lasu.
Jak podało „Variety”, już kilka lat temu reżyser planował nakręcenie niskobudżetowego horroru za maksymalnie sto tysięcy dolarów, w którym zamierzał opowiedzieć swoją kontynuację historii Prosiaczka i Puchatka porzuconych przez Krzysia.
W końcu reżyser zebrał fundusze, skompletował obsadę i w 2022 roku zrealizował swój pomysł. – Od początku powtarzałem, że film na 100 procent spodoba się wielbicielom gatunku na całym świecie. I nie myliłem się – stwierdził reżyser w wywiadzie z „Variety”.
Przypomnijmy też, że „Puchatek: Krew i miód” (oryg. „Winnie The Pooh: Blood and Honey”) to historia, która dzieje się wiele lat po tym, jak Krzyś dorósł i opuścił Stumilowy Las oraz swoich wiernych kompanów Kubusia i Prosiaczka, by rozpocząć dorosłe życie. Samotni i zgorzkniali Kubuś i Prosiaczek pielęgnują w sobie gniew, który zmienia ich w dzikie bestie. A po nocach śnią o okrutnej zemście. Tymczasem Krzyś powraca, by przedstawić im swoją ukochaną...
Dodajmy, że ostatnio „Puchatek: Krew i miód" zdobył aż pięć Złotych Malin. I chociaż w środowisku filmowym te nagrody uchodzą za anty-Oscary, to miłośnicy slasherów nic sobie z tego nie robią i już z niecierpliwością czekają na kontynuację przygód dwóch bajkowych morderców. Polska premiera „Puchatek: Krew i miód 2” zaplanowana jest na 31 maja 2024 roku.
„Slotherhouse: Leniwa śmierć”
„Slotherhouse: Leniwa śmierć”, w reżyserii Matthew Goodhue, to trzymający w napięciu horror o uroczym leniwcu o imieniu Alfa, którego adoptowała Emily Young (w tej roli Lisa Ambalavanar), studentka ostatniego roku. Dziewczyna za wszelką cenę pragnie zostać prezeską studenckiego bractwa, dlatego swojego ulubieńca zaczyna traktować jak wyborczą maskotkę.
Słodziak – jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki – przemienia się w bezwzględną i krwiożerczą bestię, a akademicką społecznością wstrząsa seria makabrycznych morderstw. Czy w sercu tak słodkiej istoty może kryć się rządza mordu?
Za dystrybucję wspomnianych wyżej filmów w Polsce odpowiada Monolith Films. Wszystkie trzy produkcje można też obejrzeć na Cineman.pl.
„Gremliny rozrabiają”
Absolutny hit wyreżyserował Joe Dante, twórca, m. in.: „Interkosmosu”, „Salem”, czy „Piranii”. W komedii „Gremliny rozrabiają” śledzimy losy Billy’ego Peltzera (w tej roli Zach Gallingan), który dostaje w prezencie egzotyczne, małe włochate zwierzątko. Dowiaduje się on, że istnieją trzy podstawowe zasady opieki nad małym gremlinem: nie wolno go wystawiać na działanie światła, dopuścić do kontaktu z wodą oraz karmić po północy.
Chłopiec nieopatrznie łamie wszystkie zasady, co niesie ze sobą nieoczekiwane skutki. Pod wpływem wody sympatyczny gremlin zaczyna się szybko rozmnażać. Problem w tym, że jego potomstwo jest żądne krwi i terroryzuje całe miasteczko.
Warto dodać, że film miał budżet ok. 11 mln dolarów, a zarobił aż… 154 mln dolarów!
Na koniec mrożący krew w żyłach horror, którego głównym bohaterem jest kultowa laleczka.
Ten przerażający film grozy powstał w 1988 roku i został zrealizowany przez Toma Hollanda. Już chwilę po emisji na całym świcie produkcja zyskała ogromną popularność i stała się ikoną gatunku.
Powstało aż siedem sequeli, a także serial. Ten film udowodnił miłośnikom tego typu produkcji, że nawet dziecięca zabawka, coś tak nieszkodliwego i niepozornego, może widzów przerażać.
„Laleczka Chucky” opowiada o Charlesie Lee Ray’u (Brad Dourif) – niebezpiecznym przestępcy, który został postrzelony przez policjantów i dlatego przenosi swoją duszę w ciało zabawki dla dzieci – laleczki Chucky. Dostaje się ona w ręce sześciolatka – Andy'ego Barclay'a (Alex Vincent). Początkowo nic dziwnego się nie dzieje, ale wkrótce okaże się, że laleczka jest koszmarną zabawką.
I na koniec plotka z planu zdjęciowego – ponoć, aby wczuć się w rolę Chucky'ego, Brad Dourif biegał wokół studia nagraniowego, dopóki nie wpadł w prawdziwy szał. Dopiero wówczas wracał, by kontynuować realizację poszczególnych ujęć i by wygłaszać swoje kwestie.
Jednego możemy być pewni – po obejrzeniu tej przerażającej produkcji, inaczej spojrzymy na ukochane, pluszowe zabawki, które przed laty były dla nas całym światem.