Eryk Kulm jr i Michał Kwieciński zdradzają sekrety z planu „Filipa”
Ewa Balana | 2023-02-20Źródło: Informacja prasowa
Wielkimi krokami zbliża się długo wyczekiwana premiera filmu „Filip” (w kinach 3 marca). W tytułowej roli zobaczymy Eryka Kulma jr, który na potrzeby tej produkcji przeszedł spektakularną metamorfozę.

Reżyserowi zależało na tym, by mój bohater wyglądał trochę nieadekwatnie do powszechnego wyobrażenia na temat bohaterów wojennych. Powiedział mi: idź ćwiczyć, musisz być ładny – zdradza aktor. W jaki sposób przygotowywał się do zagrania pierwszej głównej roli w swoim życiu? Co było dla niego największym wyzwaniem? Już dziś zobacz pierwszy zakulisowy materiał, w którym twórcy zdradzają  sekrety z planu filmu „Filip”.
 
Michał Kwieciński – reżyser, scenarzysta i producent „Filipa”, wielokrotnie już podkreślał, że Eryk Kulm jr był dla niego jedynym i oczywistym kandydatem do zagrania głównej roli w jego najnowszym filmie. Nie miał żadnych wątpliwości, że to właśnie on idealnie wcieli się w tytułowego (anty)bohatera. Jednak zanim aktor wszedł na plan, poświęcił rok na przygotowania.

Eryk musiał nauczyć się całej roli po niemiecku, a tego języka akurat nie znał, musiał wyszlifować francuski, przytyć 10 kg, nauczyć się tańczyć, stepować i boksować. Kiedy stawał się Filipem, nigdzie nie występował, nie brał udziału w zdjęciach. Wyłączył się z życia dla roli w tym filmie – podkreśla Michał Kwieciński.  

Wszystko to poskutkowało spektakularną metamorfozą aktora. Na ekranie Eryk Kulm jr przyciąga wzrok i hipnotyzuje. Jego wyrzeźbione ciało robi ogromne wrażenie.

Przygotowania do tego filmu były bardzo długie i intensywne. To była najbardziej wymagająca rola w moim życiu. Reżyserowi zależało na tym, by mój bohater wyglądał trochę nieadekwatnie do powszechnego wyobrażenia na temat bohaterów wojennych. Powiedział mi: idź ćwiczyć, musisz być ładny. Ciało Filipa jest swego rodzaju protestem przeciwko wojnie. To jest część jego maski – zdradza Eryk Kulm jr w zakulisowym materiale z planu „Filipa”, który od niedawna można oglądać w sieci.

Niesamowitą formę fizyczną aktora widać szczególnie w scenach kręconych na sali balowej, którą Filip samotnie odwiedzał w nocy i która stała się dla niego ogromną salą gimnastyczną.

Filip biega, żeby się zmęczyć, bo nie może usnąć. Potem, pod wpływem różnych zdarzeń, które go spotykają, to jego bieganie zamienia się w coś zupełnie innego – swego rodzaju taniec, który tańcem tak naprawdę nie jest. Wyraża on w ten sposób swoje uczucia i przeżycia – miłość, depresję, swój kompletny rozpad – wyjaśnia Michał Kwieciński.

Do tych scen przygotowywałem się z fenomenalnym choreografem Jackiem Przybyłowiczem. Staraliśmy się wpleść do nich elementy tańca klasycznego, ale bardziej konwertując je na ekspresję emocjonalną mojego bohatera, gdyż on nie jest tancerzem. On tańczy po to, by wyrzucić z siebie emocje – by pozbyć się napięcia, które w nim siedzi. Zależało nam na tym, by trzymać się blisko tego, co ja czuję i co w moim wykonaniu wygląda prawdziwie, a nie jak wymyślony układ choreograficzny – dodaje Eryk Kulm jr.

Premiera filmu „Filip” już 3 marca. Wszystkich tych, którzy chcą dowiedzieć się, jak wyglądały prace na jego planie, zapraszamy do zapoznania się z materiałami making of dostępnymi pod linkiem: www.youtube.com/watch?v=VIozAk9hKBg.

Film w kinach w całej Polsce od 3 marca 2023 roku!

Link do zwiastuna: youtu.be/IpfgkCTHXuc.